Według Dariusza Wójcika to co się dzieje wokół CPR zostało „upolitycznione i upartyjnione”. Na dowód podaje brak zaproszenia na uroczystości parlamentarzystów PiS i pominięciu jego osoby - przewodniczącego RM - podczas powitania gości, choć witano nieobecnych. - Po 10 minutach zakończyłem swoją obecność w Centrum Powiadamiania Ratunkowego - pisze.
Przewodniczący ma nadzieję, że prezydent Andrzej Kosztowniak „w podobny sposób potraktuje osoby związane z Platformą Obywatelską. Jeżeli pan prezydent będzie zapraszał członków PO, to mnie niech nie zaprasza...” - zapowiada Dariusz Wójcik. Pełny wpis na jego blogu tutaj.