Pierwszy raz proces odroczono 22 lutego, ponieważ oskarżony Sylwester G. w sądzie stawił się w stanie nietrzeźwym. Z kolei 4 kwietnia sąd postanowił poddać badaniom sądowo-psychiatrycznym jednego z oskarżonych Sylwestra G. Wcześniej przebadano drugiego oskarżonego Wacława W. , który w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Biegli stwierdzili, że ma ograniczoną zdolność rozpoznania swojego czynu, wymaga leczenia odwykowego i ma zaburzenia osobowości, jednak może uczestniczyć w rozprawach. Mimo stwierdzonych dolegliwości to biegli nie mieli wątpliwości, że podczas dokonywania przestępstwa był świadom swojego czynu.
Jak się okazało drugi oskarżony Sylwester G. w szpitalu w Krychnowicach przebywał sześć tygodni. Został tam skierowany przez sąd, ponieważ sam nie chciał podjąć leczenia odwykowego. Z tego powodu sąd odroczył sprawę do 22 maja. Jak informuje Włodzimierz Suszyński z Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które występuje w roli pokrzywdzonego i reprezentuje interesy psa staje w obronie pobitego psa, właśnie 22 maja przypada Ogólnopolski Dzień Praw Zwierząt, ustanowiony na pamiątkę przyjęcia przez polski Sejm ustawy o ochronie zwierząt.
Przypomnijmy, że na początku czerwca ubiegłego roku pod jeden z bloków na osiedlu Akademickim przybiegł zakrwawiony i poraniony pies. Mieszkańcy wezwali straż miejską i pracowników schroniska dla zwierząt. Okazało się, że trzyletni amstaff otrzymał kilka ciosów siekierą w głowę. Policji udało się ustalić, kim byli oprawcy. Sylwester G. i Wacław W. zgodzili się uśmiercić Bruna na zlecenie jego pani, a ich znajomej. Dzień wcześniej wykopali dół i zabrali zwierzę na miejsce kaźni. Nie dokończyli dzieła, bo pies im się wyrwał. Teraz Sylwester G. i Wacław W. odpowiedzą za próbę zabicia Bruna ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im za ten czyn do trzech lat więzienia.
Po traumatycznych przeżyciach Bruno przebywał w hotelu dla zwierząt. Obecnie znajduje się z powrotem w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. Należy pamiętać, że Bruno, będący silnym i mogącym stworzyć zagrożenie psem, został zaatakowany siekierą przez osoby, które znał i do których miał bezgraniczne zaufanie. Znalezienie mu nowego, odpowiedzialnego opiekuna, dla którego meandry psiej psychiki nie byłyby obce, nie będzie wcale łatwe.
Oprawcy psa Bruno zostaną ukarani?
Już w najbliższy wtorek po raz trzeci podjęta zostanie próba rozpoczęcia przewodu sądowego w sprawie przeciwko Wacławowi W. i Sylwestrowi G., którzy oskarżeni są o próbę zabicia ze szczególnym okrucieństwem psa Bruno.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu