Kilka dni temu w nocy, kilkukrotnie na numer alarmowy 997 dzwonił mężczyzna. Najpierw poinformował, że w bloku przy ul. 11-go Listopada ulatnia się gaz i że są ofiary wśród mieszkańców. W przypadku kolejnego połączenia informował, że w tym samym budynku podłożona jest bomba. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu.
Policjanci natychmiast zajęli się wyjaśnianiem sprawy i ustaleniem, kto takie połączenia wykonywał. Kilka godzin po tym, funkcjonariusze dotarli do autora tych telefonów i zatrzymali 24-letniego mieszkańca Radomia. Jak ustalili kryminalni, mężczyzna tej nocy spożywał alkohol ze znajomymi, którzy jak twierdzi namówili go do wykonania takich telefonów. Nieodpowiedzialny 24-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za fałszywe zawiadomienie.
Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
Odpowie za fałszywe zgłoszenia. Grozi mu nawet osiem lat
Kryminalni zatrzymali 24-letniego mieszkańca Radomia, który w nocy dzwonił na numer alarmowy i składał fałszywe zawiadomienie. Najpierw informował o ulatniającym się gazie i ofiarach wśród mieszkańców, a później o podłożonej w tym samym budynku bombie.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu