- Na placu Konstytucji 3 Maja jesteśmy w środy i piątki, a w każdy poniedziałek i czwartek  przy Poczcie Polskiej na ul. Prażmowskiego 2 w Radomiu. Podczas takiej akcji 15-20 osób więcej oddaje krew, a to zawsze jest dodatkowych 10 litrów – mówi  mówi Jacek Karasiewicz lekarz z RCKiK w Radomiu.

- Staram się oddawać krew regularnie, lecz praca nie zawsze mi na to pozwala ,tym bardziej, że centrum przy ulicy Limanowskiego jest wcześnie zamykane. Takie punkty, jak ten są potrzebne, ułatwiają oddanie krwi. Dziś wyszłam z pracy i przechodząc zauważyłam stojący ambulans. Zatrzymałam i to oddałam krew, zajęło mi to 30 min. Myślę, że nie ma nic bardziej cenniejszego niż krew. W końcu nie można jej wyprodukować, to czy ktoś przeżyje zależy od nas, decydujących się na jej oddanie – mówi Elwira z Radomia.

Nie wszyscy jednak wiedzą czy mogą oddawać krew.

- 10-15 proc nie przechodzi pozytywnie badań. To dotyczy osób, które chcą pierwszy raz oddać krew, nie wiedzą jakie są wymogi, przychodzą np. z opryszczką, kiedy biorą leki, a to ich jako dawców dyskwalifikuje. Ci, którzy krew oddaja stale, wiedzą, kiedy mogą to zrobić, a kiedy nie. Tak czy inaczej zachęcam do jej oddawania, bo w wielu przypadkach można uratować komuś życie. W czasie wakacji zdarza się więcej wypadków,  tym samym zwiększa się zapotrzebowanie na krew. Stąd taka akcja jak ta, by krwi w razie potrzeby nie zabrakło – mówi Jacek Karasiewicz.