- Jest to budżet niełatwy, bo i czasy niełatwe. Nie brakuje pieniędzy na kontynuację rozpoczętych inwestycji, nie każdy samorząd może sobie na to pozwolić. Przed nami budowa wiaduktu z przejściem kolejowym na ulicy Młodzianowskiej oraz inwestycja kluczowa, czyli budowa hali sportowej. Inwestycha powstanie jeśli otrzymamy środki zewnętrzne na ten cel - wówczas pozostała część pieniędzy pójdzie na tę inwestycję z kasy miejskiej. Będzie to rok niełatwy ze względu na nowe rozporządzenia ministra Rostowskiego. Mówiąc w skrócie będzie to budżet odpowiedzialny - Jakub Kowalski z rządzącego miastem PiS.
Na brak pieniędzy na oświatę zwraca uwagę Jerzy Grosicki, szef radomskiego PSL. - Inaczej powinniśmy potraktować oświatę. Powinniśmy iść w stronę kierunków technicznych, zawodowych, a nie ogólnych. Mimo, że budżet został już praktycznie przygotowany, będziemy cały czas o nim rozmawiać – mówi Grosicki.
Zenon Krawczyk z SLD jest zdania, że „budżet nie jest prorozwojowy”. - 21 milionów to obsługa długu, to pieniądze, które oddajemy bankom. Bardzo mało pieniędzy zostało przeznaczonych na oświatę, 17 milionów to mniej niż w bieżącym roku. Cały czas słyszy się, że oświata kosztuje, a to przecież inwestycja w przyszłość. Dajmy tym młodym ludziom dobre wykształcenie. To powinien być priorytet. Drugi problem to walka z bezrobociem. Aby go zwalczyć powinniśmy działać razem, wspólnymi siłami.
Podobnego zdania jest Kazimierz Woźniak z Radomianie Razem – Kocham Radom. - Są w budżecie pozaczepiane pewne zadania, ale większych szans na ich realizację nie ma. Bo jeśli coś zostało zaczepione kwotą 1000 złotych i dostaniemy na to dofinansowanie, to zamiast 1000 złotych będzie trzeba wyłożyć na przykład 2 miliony. I skąd na to weźmiemy? Jak powiedział prezydent, budżet jest skrojony „po kości”. Niby oszczędzamy, ale deficyt ma wynieść blisko 40 milionów – zaznacza Woźniak.
Mimo negatywnej oceny budżetu na 2013 rok niektóre kluby już prowadzą rozmowy na temat poprawek, które mają na celu polepszenie sytuacji. - Na pewno nie będzie nam się wiodło lepiej w przyszłym roku. Projekt budżetu nie spełnia naszych oczekiwań, w jakimś tylko stopniu spełnia zaś oczekiwania prezydenta, który sam swoje dzieło ocenił nisko. Będziemy proponować zmiany do budżetu, chcemy iść bardziej w stronę budżetu obywatelskiego. Zależy nam, żeby propozycje obywateli znalazły odzwiercidelnie w rzeczywistości, a bolączki ludzi mieszkających na osiedlach, na których są problemy, zostały rozwiązane. Już są pewne plany i pomysły – mówi Wiesław Wędzonka z PO