Storczyki to rośliny niezwykłe. Zimują jako bulwy lub kłącza, a latem wypuszczają liście i pęd z kwiatostanem. Kwiaty o specyficznej budowie pachną lub cuchną – wszystko po to, by zwabić owady i doprowadzić do zapylenia. Pamiętajmy jednak, że te piękne rośliny są chronione i nie należy ich zrywać, ani przekopywać do domowych ogrodów!
W maju i czerwcu w lasach, a szczególnie na śródleśnych łąkach i polanach pojawiają się storczyki. To bardzo niezwykłe rośliny – w klimacie Polski nie mogą być nadrzewnymi epifitami, więc są geofitami zimującymi w postaci przypominającego dłoń kłącza lub bulwy (Orchis oznacza rośliny o okrągłych lub jajowatych bulwach). Tłumaczy to niektóre ludowe ich nazwy: kukawka, kukułka, jajka, lisie jajka, Boża rączka. Inne nazwy pochodzą od kwiatów, a w zasadzie jednego z płatków wewnętrznego okwiatu, który przekształca się w tzw. warżkę czy powabnię. Jest ona często kolorowym i wzorzystym lądowiskiem zachęcających owady do zapylenia storczyków. Najciekawsza u obuwika pospolitego – przypomina but. Dodatkowo pachnie wanilią z cytryną, przywabiając specyficzne gatunki pszczół, po to by je złapać w chwilową pułapkę. Wszystko oczywiście w celu skomplikowanego u tych roślin zapylenia.
Różnorodność form i kolorów storczyków jest ogromna. W Polsce mamy ich 46 gatunków. Wszystkie są chronione. Zagraża im zanik siedlisk, melioracje wodne, a także wykopywanie do ogródków. Warto będąc w lesie uważnie przyglądać się poboczom leśnych dróg, śródleśnym polanom – szczególnie w żyznych lasach na wapiennych glebach. Czasem trzeba wejść na wilgotną łąkę i torfowisko. Miejsca te upodobały sobie storczyki. W sprzyjających warunkach mogą ich być setki – jak na łąkach w pobliżu miejscowości Sucha w Puszczy Kozienickiej, czy w rezerwatach stepowych i florystycznych w Nadleśnictwie Pińczów i Jędrzejów.
Storczykom sprzyja niezbyt intensywne użytkowanie śródleśnych łąk. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu w wielu nadleśnictwach – m.in. Kozienicach, Zwoleniu, Zagnańsku śródleśne łąki są ekstensywnie użytkowane. Sprzyja im także realizowany przez nadleśnictwa program małej retencji. Wiele gatunków tych pięknych roślin rośnie na dobrze uwilgotnionych łąkach, na których leśnicy zbudowali zastawki, aby zatrzymać wodę. Dlatego mamy łąki gdzie są setki stuplamków!
Wszystkie storczyki są chronione. Nie wolno ich zrywać, niszczyć miejsc występowania. Najpiękniej wyglądają w swoim naturalnym środowisku.
Za niszczenie, zrywanie i wprowadzanie do obrotu przewidziana jest kara w formie mandatu od 20 do 500 zł (na miejscu popełnionego wykroczenia), a nawet w rażących przypadkach sąd może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł.