Jak już pisaliśmy, zalew na Borkach nadal nie został dopuszczony do kąpieli ze względu na wyniki badań wody, które wskazują na masowy rozwój glonów. Kapiel w takiej wodzie może doprowadzić do wystąpienia chorób i odczynów alergicznych. Mimo tego część osób wypoczywających nad zalewem decyduje się na kąpiel.
Ratownicy, którzy są obecni na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na Borkach przestrzegają przed negatywnymi konsekwencjami i informują o zakazie kąpieli, jednak często bezskutecznie. Osoby na własną odpowiedzialność decydują się na kąpiel.
- Ja się kąpąłem na tym zalewie już kilka razy w tym sezonie. Nie odczuwam żadnych negatywnych skutków w związku z tym - przyznaje pan Marian, zawodowy kierowca.
Inny sposób na relaks ma pani Alina. - Spędzam wolne dni nad zalewem, ale nie korzystam z kąpieli w wodzie. Wolę poleżeć sobie z książką w cieniu pod drzewem. Trochę spaceruję, czasem jak przyjadę z wnuczką to bawimy się na placu zabaw. Pod żadnym pozorem jednak nie pozwalam jej wchodzić do wody. Ostatnio właśnie tak spędzam upalne dni - przyznaje pani Alina z osiedla Nad Potokiem.
Jednak rozwój glonów nie musi oznaczać, że z wody w ogóle nie można korzystać. Nie brakuje także chętnych do pływania na kajakach czy rowerach wodnych.
Pan Stefan, emeryt z Gołębiowa przyznaje, że na Borkach bywa prawie codziennie. - Chętnie tu przyjeżdżam, tu jest piasek, woda i słońce. Słychać też z ośrodka dobiegającą muzykę. Tu jest wspaniała atmosfera i miejsce do wypoczynku. A że woda brudna? No cóż, widocznie nie można mieć wszystkiego - puentuje mężczyzna.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
Na Borkach nie brakuje amatorów kąpieli słonecznych i... wodnych
Nad zalewem na Borkach codziennie, już od godzin porannych pojawiają się radomianie korzystający ze słonecznej pogody oraz mimo zakazu... z kąpieli w wodzie.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu