Jeśli uchwała zostanie zatwierdzona z pewnością ułatwi to życie nie tylko sprzedającym, ale także kupującym. Nie raz robiąc zakupy spotykamy się z pytaniem: „Mogę być winna grosika?”. Uchwała ma rozwiązać ten problem. Rachunki kończące się na 1 i 2 grosze oraz 6 i 7 groszy byłyby zaokrąglane w dół, końcówki 3 i 4 grosze oraz 8 i 9 groszy – w górę. Zasada ta dotyczy jedynie płatności gotówkowych. Zmianie nie uległby platności elektroniczne czyli kartą. W tym przypadku w dalszym ciągu za dany produkt płacilibyśmy np. 1 złoty 23 grosze. NBP zakłada, że monety jedno- i dwugroszowe nie wypadną z obiegu całkowicie, w dalszym ciągu będzie można nimi płacić, chodzi jednak o to, aby te nominały stały się mniej popularne.
Radomscy handlowcy są z tego pomysłu zadowoleni. - To bardzo dobry pomysł, bo wydawanie groszy bywa bardzo często kłopotliwe. Obecnie mam w kasie dosłownie kilka jednogroszówek, a to utrudnia transakcje gotówkowe. Zmiana na pewno będzie na lepsze – mówi Barbara Strzecha, kierownik jednej z radomskich księgarń. Opinię tę potwierdzają także np. radomscy kioskarze. A co na ten temat sądzą mieszkańcy Radomia? - Moim zdaniem należy się zająć większymi problemami niż jedno- i dwugroszówki. Naprawdę nie ma większych zmartwień? Dla mnie to bez sensu – mówi Dorota Czubak, radomianka. - Ja uważam, że to bardzo dobra uchwała. Płacenie i wydawanie stałoby się łatwiejsze, a portfele na pewno lżejsze – mówi Milena Derlatka z Radomia.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Obieg monet o nominale 1 i 2 grosze powinen zostać zminimalizowany? Czekamy na opinie.