– Ten projekt niewątpliwie jest potrzebny miastu, tylko nie wiadomo co dalej z modernizacją. Jest jednak wiele zagrożeń, przede wszystkim dostarczenie siły nośnej czy energii w niektórych odcinkach tego projektu. Zagrożona jest budowa tego odcinka na terenie Radomia, bo w grę wchodzi nie tylko sprawa wiaduktu na Żółkiewskiego, ale w kuluarach można było usłyszeć także wątpliwości co do tego, co dalej z wiaduktem na Struga, który jest za niski – wyjaśnia Leszek Rejmer, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego.

Problem z wiaduktem na Żółkiewskiego dotyczy jego modernizacji. Jak argumentuje prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, miasta nie stać na 100-procentowe sfinansowanie tej inwestycji. Także sam inwestor nie wykazuje większych chęci zajęcia się tym problemem. Prezydent jednak zapewnia:

– Radom cały czas deklaruje pomoc. Apeluję, by pracować przez 24 godziny na dobę! To jest warunek, by zdążyć. Jeśli ostatni przetarg przesuniemy na drugi lub trzeci kwartał 2013 roku, to w moim odczuciu nie ma możliwości by trasa powstała w 2014 roku i rozliczona w 2015 roku – mówi Kosztowniak.

To jednak nie wszystko. Firma, która ma zmodernizować linię, czyli PKP PLK chce utworzyć nowe stacje kolejowe między Warką a Radomiem. Według niektórych można wykorzystać już istniejące stacje, jak choćby w Bartodziejach.

– Boje się, żeby ta inwestycja nie była przeciwko ludziom, bo tak nie powinno być. A czy istnieje możliwość nieukończenie inwestycji? Myślę nie ma takiej szansy. To my wszyscy, samorządowcy, posłowie, jesteśmy od tego, żeby zrobić wszystko, żeby to zostało dopięte. Z dzisiejszego seminarium wynika, że jest wiele nieprawidłowości, ale wszystko trzeba sprawdzić. A pieniądze na przebudowę wiaduktu muszą się znaleźć – mówi Rejmer.

Przebudowa linii kolejowej nr 8 jest dla Radomia, choć oczywiście nie tylko, bardzo ważna. Umożliwi znaczne skrócenie czasu przejazdu na trasie między Warszawą a Krakowem. Niemal na całej trasie z Radomia do stolicy będziemy mogli jechać z prędkością 160 km/h. Oczywiście jeśli inwestor wyrobi się ze wszystkimi terminami i upora ze wszystkimi trudnościami. A przed nim jeszcze sporo pracy.

– Mówimy o przebudowie układów peronów, dojść, przejść dla pieszych, wiaduktach drogowych. Na wybudowanie czekają trzy nowe obiekty mostowe, nowoczesne, sterowanie ruchem obiekty inżynieryjne. Przed nami wykupy ziemi. Przetarg na wykonawcę chcemy ogłosić w pierwszym kwartale przyszłego roku, tak by inwestycję zakończyć i rozliczyć do 2015 roku. Mamy jednak opóźnienia sięgające 5–7 miesięcy w opracowaniu dokumentacji projektowej związane z wykupem działek. Dostaliśmy niedokładne mapy, musieliśmy je aktualizować, tak by uniknąć nieścisłości z podziałami działek. Na mapach ewidencyjnych były niewłaściwe przebiegi granic – wyjaśnia Tomasz Mańturz z PKP PLK, dyrektor projektu.