Strażnicy natychmiast pojawili się na miejscu. - Póki co nie jest znana przyczyna śmierci ryb. Najwięcje jest ich od molaprzy ul. Bulwarowej do tamy. O sprawie powiadomiliśmy kierownika ośrodka MOSiR na Borkach - wyjaśnia Piotr Stępień, rzecznik straży miejskiej.
W poniedziałek Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobierze próbki wody. Wówczas dowiemy się jaka była przyczyna śmierci ryb.