Mateusz Szczurek został mianowany na ministra finansów, Maciej Grabowski - środowiska, Rafał Trzaskowski - administracji i cyfryzacji, Joanna Kluzik-Rostkowska - edukacji, Lena Kolarska-Bobińska - nauki i szkolnictwa wyższego, a Andrzej Biernat sportu. Kolejną zmianą jest stworzenie jednego resortu z połączenia dotychczasowych ministerstw: rozwoju regionalnego oraz transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Pokieruje nim Elżbieta Bieńkowska.
Sprawę komentuje Leszek Rejmer, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Cały ten proces to tak naprawdę mieszanie w szklance nieosłodzonej herbaty. Nie wiem czy nie jest już za późno na takie roszady. Ciekawi mnie jednak fachowiec od finansów. Rostowski zrobił brudną robotę, którą miał za zadanie wykonać, a młody specjalista został zachowany na czarną godzinę - zauważył radny Rejmer.
Senator Wojciech Skurkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę na to, że niektóre decyzje związane z rekonstrukcją rządu wpływają na negatywną ocenę naszego kraju w śodowisku międzynarodowym.
- Mamy tu do czynienia z zagiebiegiem ratunkowym, który ma za zadanie popprawić wizerunek rządu. Nowy minister finansów ma być odpowiedzią na Rostowskiego, który budził panikę wśród wyborców. Dużo wiekszy problem stanowi powołanie nowego ministra środowiska w trakcie trwającego szczytu klimatycznego. Mieliśmy sygnały, że działania te zostały negatywnie odebrane przez środowisko międzynarodowe. Choćby delegacja Parlamentu Europejskiego była zaszokowana tym faktem. Poza tym z udziału w szczycie wycofały się organizacje pozarządowe. Pan Korolec dalej niby będzie pełnił funkcję związaną z negocjacjami klimatycznymi, ale jego pozycja straciła na znaczeniu - mówi senator Skurkiewicz.
- Pochwalić muszę za to wybór pani Bieńkowskiej na stanowisko wicepremiera. To bardzo kompetentna osoba. Myślę, że transportowcy mogą przeżyć szok w zderzeniu z panią minister, która rządzi twardą ręką. Szybko wszystkich postawi do pionu - przewiduje senator PiS.
O komentarz w sprawie rekonstrukcji rządu poprosiliśmy także posła Platformy Obywatelskiej, Radosława Witkowskiego.
- Nowy minister finansów pojawił się w dobrym momencie. Potrzeba odświeżyć spojrzenie na finanse publiczne. Mateusz Szczurek to mój równolatek, bardzo zdolny ekonomista z ogromnym doświadczeniem w prowadzeniu polityki makroekonomicznej. Był głównym ekonomistą grupy ING w Europie. Jestem ogromnym zwolennikiem takich „transferów” z poważnego biznesu do sfery publicznej. Doświadczenie i zupełnie inne spojrzenie takich fachowców jest bezcenne w polityce. Rozumiem zdziwienie polityków PiS tą nominacją. W ich środowisku rozumowanie jest odwrotne – najpierw ktoś jest politykiem, a później staje się „fachowcem”. Najlepiej w spółce zależnej od polityków - podkreśla poseł Platformy Obywatelskiej.
Poseł odwołał się także do zarzutów, że zmiany w rzadzie mają na celu tylko poprawę sondażów.
- Rekonstrukcja rządu to nie sposób na poprawienie notowań w sondażach. Naprawdę są ważniejsze sprawy. Dzisiaj trzeba poprawić jakość rządzenia. Wszystkim, również politykom opozycji, powinno na tym zależeć. Premier wyznacza zadania i dobiera do nich odpowiednie osoby. Nowi ministrowie i nowa wicepremier gwarantują zmiany na lepsze. Jestem przekonany, że będzie to impuls do bardziej dynamicznego działania Rady Ministrów, które przełoży się na dobre decyzje - mówi Radosław Witkowski.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>