Niedziela 20 kwietnia
Agnieszki, Czesława, Amalii

Matka z dzieckiem u lekarza, a lekarz pod wpływem alkoholu

sas 2014-11-03 15:02:00

W nocy z piątku na sobotę do punktu pomocy lekarskiej przy ul. Okulickiego w Radomiu zgłosiła się matka z nastoletnią córką. W czasie wizyty od pielęgniarki wyczuła alkohol. Również dyżurujący lekarz był „pod wpływem”. - Nie możemy tego potwierdzić ani temu zaprzeczyć – informuje ZOZ w Pionkach. Policja prowadzi czynności wyjaśniające.

O zdarzeniu poinformował nas Czytelnik. - Do punktu zgłosiła się matka z dzieckiem. Jednak podczas wizyty kobieta dziecka stwierdziła, że lekarz jest pod wpływem alkoholu, a dyżurująca pielęgniarka pijana. Kobieta zadzwoniła na policję, ale jej dziecko potrzebowało pomocy dlatego zostało przewiezione do szpitala – relacjonuje nasz Czytelnik. Chodzi o nocny punkt pomocy lekarskiej przy ul. Okilickiego w Radomiu, który dla mieszkańców powiatu utworzył Zakład Opieki Zdrowotnej w Pionkach. 

Zdarzenie z 31 października na 1 listopada potwierdza radomska policja. - Otrzymaliśmy informacje od kobiety, która z 15-letnią córką udała się do tej placówki. Poinformowała, że od pielęgniarki, która jest na dyżurze wyczuwalny jest alkohol – mówi Justyna Leszczyńska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.

- Na miejsce pojechali policjanci i sprawdzili stan trzeźwości dyżurujących. Okazało się, że zarówno pielęgniarka, jak i lekarz są po spożyciu alkoholu. O sytuacji zostało powiadomione kierownictwo placówki i na dyżur zostały skierowane inne osoby. W chwili obecnej funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie – dodaje rzecznik.

Co na ten temat ma do powiedzenia pionkowska placówka? - Jeszcze nie otrzymaliśmy od policji żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie, dlatego nie możemy ani potwierdzić ani zaprzeczyć tej sytuacji – poinformowała nas podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej pracownica kadr ZOZ w Pionkach. - Proszę dzwonić jutro – dodała. Dyrektor placówki ze względu na szereg spotkań był dla nas niedostępny.  

Do tematu będziemy wracać.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap