Linia kolejowa nr 8 łącząca Warszawę i Radom liczy ok. 100 km. Codziennie pociągami dojeżdża do stolicy do pracy kilkanaście tysięcy radomian. Podróż trwa dość długo, ponad 2 godz. A to wszystko przez zły stan torów. Dodatkowo odcinek Warka-Radom ma tylko jeden tor. To skutecznie wydłuża czas jazdy. Dlatego podjęto decyzję o modernizacji linii kolejowej nr 8. Modernizacja ostatniego odcinka Warka – Radom, wiążąca się, między innymi z budową drugiego toru, planowana jest w perspektywie finansowania UE na lata 2014 – 2020. Po remoncie pociągi maja jechać szybciej tak, by podróż do warszawy skróciła się o połowę. Koszt tej inwestycji szacuje się na 1,5 mld zł. W 85 procentach dofinansowana jest z funduszy unijnych.
Modernizacja linii kolejowej nr 8 miała pierwotnie zakończyć się w 2013 roku. Jednak były opóźnienia. Teraz okazuje się, że prace znów przeciągną się w czasie. Posłowie PiS napisali w tej sprawie interpelację. W odpowiedzi napisano, że koniec remontu kolejowej "ósemki" przewidziany jest na IV kwartał 2019 roku.
- To nowa-stara sytuacja, bo opóźnienia już mieliśmy. Najpierw mówiono, że pierwszy etap modernizacji, czyli linia kolejowa Warszawa-Okęcie - Warka i remont stacji Radom zakończy się w 2015 roku, a drugi etap, czyli trasa kolejowa Warka-Radom zakończy się w III kwartale 2017 roku. Teraz znamy nowe terminy. Prace remontowe kolejowej "ósemki" mają potrwać do 2019 roku. Generalnie inwestycja ta miała pierwotnie zakończyć się w 2013 roku, ale wtedy też zmieniła się władza. Pamiętamy, jak Ewa Kopacz obiecywała, że do Warszawy będziemy jeździć w niecałą godzinę. Teraz wizja 2019 roku może oznaczać utratę finansów z UE na tę inwestycję. Przecież pieniądze pochodzą z perspektywy unijnej 2007-2013 - mówi poseł Marek Suski.
- Wcześniej wszystko budowaliśmy na Euro'2012. Teraz możemy oczekiwać informacji, że budujemy na olimpiadę w Krakowie. My się temu sprzeciwiamy. Apelujemy do polityków PO, by interesowali się sytuacją Radomia i reginu - mówi senator Wojciech Skurkiewicz.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk uważa, że opóźnienia w modernizacji linii kolejowej nr 8 to porażka PKP i władz. - To znaczne utrudnienia dla radomian jeżdżących do pracy do stolicy koleją. Odcinek Warszawa-Radom nie jest aż tak skomplikowany. Można się było z nim uporać do 2013 roku. Teraz inwestycja jest podzielona na fazy. Być może uda się rozliczyć jedną. A co dalej? To porażka PKP i władz - mówi poseł Kuźmiuk. - Nie róbcie PR, budujcie kolej - dodaje poseł Marek Suski.