Przypomnijmy, że do pierwszej ekip wizyty w Radomiu ekipy filmowej z Janem Kidawą-Błońskim doszło w lipcu ubiegłego roku. I wszyscy byli pod wrażeniem. To bowiem w trakcie tego rekonesansu okazało się, że miasto stanowi doskonałe miejsce na nakręcenie akurat tu właśnie „Nigdy się nie dowiesz”. Już w trakcie tej wizyty wybrano plany i obiekty zdjęciowe do filmu.
Potem w sierpniu w pubie „U Jana” przeprowadzono casting do filmu. Potrzeba było około stu statystów w wieku od 6 do 65 lat. Filmowcy poszukiwali odtwórców ról przechodniów, mieszkańców wojennego Radomia i żołnierzy. Zgłosiło się kilka setek chętnych.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 4 sierpnia, a zakończyły się 12 września ubiegłego roku. Najpierw kręcone były sceny w hali Wytwórni Filmów Fabularnych i Dokumentalnych w Warszawie, potem część plenerów właśnie w Radomiu. Ekipa filmowa pod przewodnictwem Jana Kidawy-Błońskiego pracowała w naszym mieście od 2 do 9 września. Poszczególne sceny nakręciła m.in. na ulicy Rwańskiej, w samym Rynku, np. u zbiegu z ulicą Szewską czy w kierunku Grodzkiej, na ulicy Żytniej czy ulicy Wolność.
Akcja filmu toczy się w latach czterdziestych XX wieku, w Radomiu znajdującym się pod hitlerowską okupacją. Janina – młoda, wrażliwa dziewczyna, dobrze zapowiadająca się skrzypaczka, mieszka z ojcem właśnie tu. Ojciec, który prowadzi zakład fotograficzny, pewnego dnia decyduje się udzielić schronienia w ich domu córce swego znajomego, młodej Żydówce, Ester. Między kobietami rodzi się wkrótce nietypowa i dosyć skomplikowana więź w dość ekstremalnej przecież okupacyjnej rzeczywistości, więź mocno wychodząca poza przyjętą powszechnie „normalność”... Ale ważne jest też samo miejsce akcji. To Radom w czasie okupacji.
W rolach głównych występują m.in. Julia Pogrebińska w roli Ester i Magdalena Boczarska w roli Janiny oraz Tomasz Kot jako David i Krzysztof Stroiński w roli ojca Janiny, a ponadto Agata Kulesza, Bożena Dykiel i Jacek Braciak. Producentem jest Włodzimierz Niderhaus, scenariusz napisał Maciej Karpiński.
Przypomnijmy, że producent sfinansował pobyt ekipy mieście, wynajem oraz adaptację obiektów zdjęciowych w Radomiu. Miasto ma mocno skorzystać na poziomie wizerunkowym - umiejscowienie akcji właśnie tu, stanowić będzie trwałą promocję w ramach ogólnopolskiej dystrybucji filmu w kinach, telewizji i na DVD. Władze i sam reżyser liczą też, że realizacja filmu w Radomiu skupi uwagę świata filmowego nie tylko na samym mieście, ale także na jego architekturze. Mówiło się nawet o możliwości powstania „filmowego Radomia”, gdyż jak stwierdził zajmujący się organizacją produkcji filmowych i samą produkcją, w tym także „Nigdy się nie dowiesz”, Paweł Jadczak, Starówka w Warszawie czy Stare Miasto w Krakowie to już tak zgrane w filmach miejsca.
Ekipa odwiedzała też w poszukiwaniu plenerów inne miasta, np. Łódź czy Piotrków, ale to właśnie wizyta w Radomiu okazała się przełomowa. - Takich miejsc, jak radomski Rynek i jego okolice jest naprawdę już bardzo niewiele. Niemal bez upstrzonych różnokolorowymi barwami starych kamienic, a w nich plastikowych okien z całą gamą satelitarnych anten dookoła – mówił podczas pobytu w Radomiu Paweł Jadczak.
Specjalny pokaz montażowej wersji filmu pt. „Nigdy się nie dowiesz” odbędzie się w piątek, 29 czerwca, o godz. 12.00 w Ośrodku Kultury i Sztuki Resursa. Pokaz ma charakter zamknięty. Premierę zaplanowano na lato tego roku.