Szprendałowicz zwraca uwagę, że według zapowiedzi władz miasta remont kamienicy przeznaczonych na nową placówkę miejską miał pochłonąć 2 miliony a większość tej kwoty miała być pokryta z budżetu wojewody.
- Teraz się okazuje, że chodzi już o 3 miliony. Skąd wziąć dodatkowy milion? Sekretarz miasta mówił mi, że częsć pozyskana od wojewody wystarczy na 1/3 remontu - mówi radny z PO.
Wiceprezydent Igor Marszałkiewicz zapewnił, że władze miasta chcą by budynek pozostał w z zasobach publicznych. Skąd się wzięła kwota 3 milionów zamiast 2?. Zdaniem Marszałkiewicza wcześniej miasto dysponowało tylko szacunkami, nie było kosztorysów.
- Teraz już mamy kompleksową dokumentację i z niej wynikają takie koszty. Kwota 3 milionów pokazuje ile byśmy musieli wydać z kasy gminy, gdyby dalej została tam szkoła, a nie placówka o funkcjach służących mieszkańcom - zauważa wiceprezydent.
Jak wylicza miasto ma na ten rok zabezpieczone na remont budynku przy ul. Dzierzkowskiej 9 własne 400 tys. i 1,1 mln od wojewody, czyli niespełna połowę potrzebnych funduszy. - Inwestycja jest dwuletnia, o dofinansowanie, ponownie od wojewody a także PFRON-u będziemy się starać również w przyszłym roku. Mam nadzieję, że środki zewnętrzne pokryją 2/3 inwestycji - stwierdził wiceprezydent Igor Marszałkiewicz.