Kilka dni temu media zasygnalizowały problem, jakim jest brudna woda w fontannach. Jak informuje mazowiecki Sanepid, kąpiele w nich mogą być bardzo niebezpieczne. Dla astmatyków groźne jest samo wdychanie oparów wody. Stacje sanitarno-epidemiologiczne sporadycznie badają miejskie źródła ochłody. Okazuje się, że w "fontannowej" wodzie znajdują się liczne niebezpieczne dla człowieka bakterie. Są one zazwyczaj pochodzenia zwierzęcego, gdyż ptaki, bezpańskie psy i koty wykorzystują te miejsca jako wodopój, kąpielisko i... toaletę.
Obecnie problem ten nie dotyczy Radomia, gdyż woda z fontann tryska wprost z bruku, a jej źródłem są Wodociągi Miejskie. Jedynie co może być niepokojące, to bakterie przenoszone przez innych użytkowników kąpieli. Jednak nie ta kwestia jest przedmiotem dyskusji wśród mieszkańców - większość radomian zgodnie stwierdza, że "pluskanie się" w wodzie powinno być zakazane. Takiego zdania jest nasz czytelnik Radomianin: "Fontanny nie są od mycia, tylko po to, aby ozdobić miasto". Podobnie myśli czytelnik o nicku elo: "Jak ktoś chce się pluskać w wodzie to niech idzie na basen, a nie na fontanny miejskie".
Z obronie maluchów stanęło również spore grono radomian. Twierdzą oni, że fontanny powstały po to, aby przede wszystkim cieszyć: "Fontanny są po to aby dawać radość, a radość na twarzach kąpiących się dzieci jest bezcenna" - napisała Anna.
Nad faktem zakazu zastanawia się matka, która ostrzega również przed nadmiernym rozbieraniem dzieci: "Kwestia sporna zakazać czy nie. Według mnie oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale z kulturą i umiarem. Owszem, można się schłodzić, przejść wzdłuż fontann zmoczyć nogi. Jednak przychodzenie w kostiumach, jak na basen to przesada. Przesadą jest również rozbieranie dzieci do naga w takim miejscu - drogi rodzicu wśród gapiów może czaić się niebezpieczeństwo. Nie jednego złapano już w parku Kościuszki z ręką w spodniach, a tutaj porozbierane sześcioletnie dzieci, które po podwórku biegają już same, bez opieki - dodaje.
Pojawia się także kolejny problem - zatykanie dysz powodujące usterki w działaniu fontann. W dyskusję włącza się lili, która pisze o tej kwestii: "Rozumiem, że jest upał i dzieciaki chcą się schłodzić. Nie mam nic przeciwko temu, ale po co od razu je niszczyć? Po co zatykać dysze stopami i wkładać tam palce? Niektóre z nich już nie działają tak jak powinny".
Kąpiele w fontannach wywołują dyskusje nie tylko w Radomiu, ale również w innych miastach Polski m.in. w Krakowie i Elblągu. Coraz więcej jest zwolenników karania mandatami osób, które poszukają ochłody w tych miejscach. Pouczenia i kary będą wynikały z łamania obowiązujących regulaminów obiektów oraz zasady obyczajowości. Takie rozwiązania wprowadzone są już w Katowicach i Białystoku, gdzie mandat wynosi nawet pięćset złotych.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>