W Radomskiej Fabryce Broni "Łucznik" działa oddział Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jej członkowie chcą, by w Radomiu powstało centrum najnowszych technologii. Ma ono wspomóc efekty konsolidacji polskich firm zbrojeniowych. Proces konsolidacji jest na półmetku. W przyszłym roku PGZ przewiduje jej finał.
- Wybór Radomia nie jest przypadkowy. Chcemy, by w tym miejscu powstało coś w rodzaju inkubatora nowych technologii. Sąsiedztwo "Łucznika" z pewnością to zagwarantuje. Jesteśmy w trakcie konsolidacji firm zbrojeniowych. W Polsce jest ich 16. Rada Ministrów zgodziła się na wniesienie do PGZ S.A. akcji 12 spółek, w tym: HSW S.A. oraz 11 WPRP, Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej. PGZ S.A. przejmie również kontrolę m.in. nad Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi S.A., Wojskowymi Zakładami Elektronicznymi S.A., Wojskowymi Zakładami Lotniczymi S.A. czy Wojskowymi Zakładami Uzbrojenia S.A. Wśród tych firm jest także radomski "Łucznik". Konsolidacja dąży do zjednoczenia wszystkich firm zbrojeniowych. To tendencja europejska. Będziemy bardziej konkurencyjni w Europie i świecie. Ministerstwo Obrony Narodowej ma do wydania ogromne pieniądze na polskie wojsko. Będziemy się starali, by zdobyć jak najwięcej środków finansowych z MON, by te pieniądze zostały wykorzystane przez polskie firmy zbrojeniowe - mówił Wojciech Dąbrowski, prezes PGZ S.A.
Radomska Fabryka Broni "Łucznik" ma wiele do zaoferowania polskiej armii. Produkuje innowacyjny modułowy karabin, który z powodzeniem mógłby być elementem wyposażenia polskiego żołnierza. To karabinki na bazie jednej modułowej komory zamkowej, m.in. karabinek podstawowy, subkarabinek, karabinek maszynowy, wyborowy, granatnik czy karabinek bulpup. Mogą być one w wersji tradycyjnej z kolbą lub nowoczesnej bez kolby.
- Modułowy sesten broni strzeleckiej, a w przyszłości produkcja karabinu maszynowego pozwoli nam na konkurowanie z innymi. Polska ma szansę ich używać. W przyszłości chcemy, by nasza fabryka zaistniała na rynkach międzynarodowych. Chcemy być głównym dostawcą broni strzeleckiej dla polskiej armii - mówił Tomasz Nita, prezes radomskiego "Łucznika".
- Radomianie mają się czym chwalić - powiedział senator Wojciech Skurkiewicz. - To, co zastaliśmy w fabryce, robi wrażenie, przykuwa wzrok.
Konsolidacja firm zbrojeniowych to szansa na zatrudnienie kilku tysięcy pracowników. W tym momencie w Polskiej Grupie Zbrojeniowej pracuje ok. 10 tys. osób, a ma być ich jeszcze więcej.