Zakład Ubezpieczeń Społecznch wypłaca około 140 tys. rent i emerytur. Już 10 proc. z nich zostało zajętych przez komornika. - Najczęstszym powodem jest niespłacanie kredytów. Czasem rencista lub emeryt weźmie pożyczkę dla dziecka lub wnuka i nie ma za co jej spłacić. Wielokrotnie dochodzi do sytuacji, w której taka osoba podżyruje komuś kredyt i potem musi go spłacać – wyjaśnia Wiesława Sadowska-Golka.
Rzeczniczka uważa jednak, że wina spoczywa w dużej części na bankach: - To dość nieodpowiedzialne udzielać pożyczki np. 90-latkowi. Placówki bankowe zbyt pochopnie zgadzają się na danie kredytu.
Inną przyczyną zajmowania części świadczenia przez komornika są niespłacone zobowiązania wobec fiskusa. - Chodzi o to, że ktoś np. prowadził działalność gospodarczą i ma jakieś zaleglości – wyjaśnia rzeczniczka.
Komornik ma prawo zająć 25 proc. świadczenia. - Ale nie może przejąć kwoty będącej połową najniższej renty i emerytury z tytułu częściowej niezdolności do pracy – mówi rzeczniczka ZUS.
W związku z tym na koncie świadczeniobiorcy musi pozostać odpowiednio 280 zł oraz 364 zł.
Komornik zajmuje konta, a świadczeniobiorcom brakuje pieniędzy
Około 13 tysięcy emerytów i rencistów ma świadczenia częściowo zajęte przez komornika. - To ok. 10 proc. wszystkich świadczeń wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych – powiedziała nam Wiesława Sadowska-Golka, rzecznik ZUS.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu