Przez ostatnie dwa miesiące MZDiK wielokrotnie prowadził bardzo trudne rozmowy z przedstawicielami konsorcjum Przedsiębiorstwa Inżynieryjnego IMB Podbeskidzie ze Skoczowa oraz Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z Kielc. Dotyczyły one wykonania robót określonych w programie funkcjonalno-użytkowym. Zgodnie z tym dokumentem, z uwagi na bardzo krótki czas realizacji inwestycji, przebudowywany odcinek ulicy Żółkiewskiego miał być zamknięty dla ruchu. W praktyce oznacza to, że nawierzchnie ulic, którymi miały być poprowadzone objazdy w czasie budowy nowych wiaduktów nad torami, wymagają odpowiedniego wzmocnienia i dostosowania do zwiększonego ruchu kołowego. 

- Od jutra wykonawca powinien wejść na roboty związane z utwardzeniem nawierzchni na ul. Kozienickiej, 11 Listopada oraz Struga. Jeżeli nie przystąpi do tych prac, następnego dnia złożymy odstąpienie od umowy i będziemy dochodzili odszkodowania w wysokości 10 procent wartości umowy plus ewentualnych utraconych korzyści. Posiadamy obecnie 85 procent dofinansowania do kosztów budowanych obiektów mostowych. Co więcej, został już złożony wniosek o objęcie dofinansowaniem także części drogowej - mówi Kamil Tkaczyk, dyrektor MZDiK.

W sytuacji gdyby gmina odstąpiła od wykonania tych prac, naraziłaby się nie tylko na odpowiedzialność karną, ale również finansową wobec Centrum Unijnych Projektów Transportowych. - Moglibyśmy utracić od 5 do 25 procent dofinansowania na poszczególne etapy. Przetarg był przeprowadzony w systemie ''Zaprojektu i wybuduj'', więc po stronie wykonawcy leżą obowiązki uzyskania wszelkich dokumentacji, jak również obowiązek uzyskania wszelkich dokumentów dopuszczających do użytkowania - tłumaczy dyrektor Tkaczyk.

Wykonawca nie chce zrealizować części zamówienia, która była uwzględniona w programie funkcjonalno-użytkowym, ponieważ twierdzi, że jego wizja organizacji ruchu na czas budowy jest inna. Według MZDiK równoczesne prowadzenie robót i utrzymywanie ruchu na obiekcie mostowym jest niemożliwe.

 Jak zawuważa dyrektor MZDiK,  w ramach postępowania przetargowego było zadawanych kilka pytań dotyczących tej kwestii. Każdorazowo gmina potwierdziała, że w ramach zamówienia obowiązkiem wykonawcy jest wykonanie także asfaltowych nakładek na drogach objazdowych.

Mimo wielu ponagleń, do 20 sierpnia 2014 roku konsorcjum nie dopełniło obowiązków wynikających z programu funkcjonalno-użytkowego, będącego istotnym elementem składowym umowy wykonawczej. Zgodnie z oświadczeniem złożonym przez wykonawcę, w kosztach całej inwestycji nie uwzględnił on wartości robót związanych z wykonaniem nowych nakładek asfaltowych na drogach objazdowych. Wykonawca nie przedstawił też dotąd dwóch najważniejszych dokumentów mających wpływ na realizację robót, mianowicie harmonogramu realizacji inwestycji oraz zasadniczego wykazu robót stałych.

Prace, których konsorcjum do tej pory nie rozpoczęło, to sfrezowanie nawierzchni i ułożenie nowej warstwy ścieralnej z betonu asfaltowego wraz z regulacją studni i wykonaniem oznakowania poziomego na ulicach: Kozienickiej, Struga i 11 Listopada. Zgodnie z programem funkcjonalno-użytkowym, prace te muszą być wykonane przed wprowadzeniem objazdów, a po przywróceniu stałej organizacji ruchu nawierzchnie tych trzech ulic muszą być ponownie odtworzone.

- Według stanowiska Centrum Unijnych Projektów Transportowych, zezwolenie konsorcjum na niewykonanie robót wymienionych w programie funkcjonalno-użytkowym naraziłoby nas na zarzuty nierównego traktowania podmiotów gospodarczych, które mogliby podnieść przedstawiciele innych przedsiębiorstw startujących w przetargu. To z kolei mogłoby narazić miasto na roszczenia finansowe ze strony tych firm - tłumaczy Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK.

Przedstawiciele konsorcjum w oficjalnym wystąpieniu stwierdzili, że nie zamierzają przystąpić do prac opisanych w programie funkcjonalno-użytkowym oraz stoją na stanowisku, że inwestycja nie wymaga zamykania dla ruchu ulicy Żółkiewskiego. - W naszej ocenie budowa nowych wiaduktów bez wprowadzenia objazdów nie jest możliwa ze względu na bardzo krótki termin realizacji inwestycji oraz prawny obowiązek uzyskania w nadzorze budowlanym zgody na dopuszczenie do użytkowania obiektów mostowych - mówi rzecznik.

Jeśli do 21 sierpnia 2014 roku konsorcjum nie rozpocznie robót i nie uzupełni wymaganych dokumentów, 22 sierpnia 2014 roku podejmiemy decyzję o odstąpieniu od umowy na realizację tej inwestycji. Tego samego dnia powołamy specjalną komisję, która zinwentaryzuje wartość wykonanych dotąd prac. W przypadku odstąpienia od obecnej umowy nowe postępowanie przetargowe ogłosimy tuż po zakończeniu prac komisji inwentaryzacyjnej.

Nowe zamówienie dotyczące tej inwestycji objęłoby jedynie budowę obiektów mostowych bez przebudowy miejskiego odcinka trasy krajowej numer 9. Ma to związek z dofinansowaniem unijnym do tej inwestycji, które musi być rozliczone do końca 2015 roku.

W przypadku odstąpienia od umowy, zgodnie z jej klauzulą 8.7 b, wykonawcy zostanie naliczona kara umowna w wysokości 10 procent zaakceptowanej przez niego wartości kontraktowej. To 4 miliony 380 tysięcy 733 złote.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>