Otrzymał on zdecydowaną większość głosów delegatów z województwa świętokrzyskiego i większości innych województw. W kuluarach Kongresu PSL, który zakończy obrady dziś przed północą trwają gorączkowe dyskusje w związku z oświadczeniem Waldemara Pawlaka, że w poniedziałek złoży rezygnację ze stanowiska wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy gospodarki. Obawy budzi też opowiedzenie się przez Janusza Piechocińskiego za zawarciem z koalicyjną PO umowy na piśmie. Jak wiadomo koalicja parlamentarna i rządowa PO-PSL funkcjonuje w oparciu o porozumienie zawarte przed poprzednimi wyborami. Stanowisko Janusza Piechocińskiego zaprezentowane po wybraniu go prezesem PSL jest bardzo spokojne i pojednawcze.
Przy okazji informujemy, że organizacje PSL Ziemi Radomskiej będą reprezentować w nowej Radzie Naczelnej PSL poseł Mirosław Maliszewski zamieszkały w Grójcu i radomianin Aleksander Kornatowski. Aleksander Kornatowski jest członkiem ścisłego kierownictwa mazowieckiej instancji PSL oraz dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie.
Janusz Piechociński uzyskał w tajnych wyborach 547 głosów a Waldemar Pawlak – 530.
- Jest wielka robota w Polsce do zrobienia – oznajmił Janusz Piechociński po ogłoszeniu wyników tajnego głosowania.
- Ponieważ nie zgadzam się fundamentalnie z propozycjami Janusza Piechocińskiego, w poniedziałek złożę rezygnację ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki - powiedział Waldemar Pawlak po ogłoszeniu decyzji, że nowym przywódcą PSL będzie Janusz Piechociński.
Na zdjęciu: Janusz Piechociński na spotkaniu przedwyborczym z członkami PSL z miasta i powiatu radomskiego.
******
Apel prezesa Piechocińskiego do wicepremiera Pawlaka
Nowy prezes PSL Janusz Piechociński zaapelował do Waldemara Pawlaka, by ten nie rezygnował z funkcji wicepremiera rządu - podał portal onet.pl. - Polska potrzebuje naszej wspólnej aktywności - powiedział do Pawlaka. Odniósł się w ten sposób do słów Pawlaka, który zapowiedział rezygnację z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki.
- Nie wolno się na demokrację obrażać, wyroki demokracji trzeba przyjąć z pokorą - mówił Piechociński. Przypomniał, że w 2007 r. Pawlak poprowadził PSL z powrotem do władzy.
- Dziś jesteś wicepremierem i ministrem gospodarki i tak powinno pozostać - powiedział do Pawlaka. Dodał, że jest on niezastąpiony w "koncepcji chronienia nie tylko Stronnictwa, ale i Polski".
- Trzeba szukać nowych rozwiązań, nie tracąc z przeszłości tego, co sprawdzone i wartościowe, także nikogo z ludowców, którzy są w rządzie, administracji i życiu społecznym. Ja chcę wartości dodanej - mówił Piechociński. Zadeklarował również, że nie jest prezesem, ale sługą tych, którzy go wybrali.
Janusz Piechociński powiedział już w marcu, że jeśli Waldemar Pawlak "przegra to powinien pozostać do końca rządu Tuska wicepremierem i ministrem gospodarki".
- Nie planuję zmian, bez względu na wynik kongresu PSL. Nowy prezes PSL powinien skoncentrować się na partii, wizji partii w Polsce i w Europie, kampanii w wyborach europejskich i samorządowych, przyciąganiu młodych do partii i odświeżeniu PSL. Duetu Tusk-Pawlak nie powinno się zmieniać. To oni obaj wzięli na siebie ciężar kierowania rządem w 2011 i sądzę, że jeszcze mogą w tym duecie dużo zrobić. Nie boję się mówić o tym, że chcę żeby Pawlak był w rządzie kiedy będę prezesem PSL - mówił w marcu Onetowi Piechociński.
O wizycie Janusza Piechocińskiego w Radomiu pisaliśmy tutaj .