W upalne dni najlepiej zrezygnować z długich spacerów, zwłaszcza między godz. 11-15, kiedy jest najgoręcej. Jeśli jednak zmuszeni jesteśmy do wyjścia z czworonogiem, wybierzmy miejsce zacienione i nie zapominajmy o wodzie, bez względu na to czy wychodzimy ze zwierzakiem na dłużej czy krócej.

Jeśli psiak utrzymywany jest na dworzu musimy pamiętać o miejscu, które uchroni go przed promieniami słonecznymi i będzie miało dostęp do chłodnej wody. Musimy pamiętać, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, w trakcie upałów piją znacznie więcej wody i same często szukają chłodnego miejsca. Wiele  z nich ptrferuje łazienki wyłożone płytkami, piwniczki, itp.

W gorące dni podróż samochodem ze zwierzęciem nie jest wskazana, a pozostawienie pupila choćby na kilka minut w zamkniętym aucie to ogromna nieodpowiedzialność, która może doprowadzić nawet do śmierci zwierzaka. Wnętrze pojazdu pozostawionego na szczerym słońcu nagrzewa się, a zwierze czuje się jak w pułapce. Jeśli nie do śmierci pupila może dojść do udaru cieplnego. Objawia się on przyspieszonymi, plytkimi oddechami, ziajaniem połączonym ze ślinotokiem, zwierze może tracić przytomność, w skrajnym przypadku może zapaść w śpiączkę, wewnętrzna strona warg, dziąsła i spojówki oczu są blade, szare lub sine, tętno szybkie ale słabo wyczuwalne. 

Jeśli zauważymy kilka z powyższych objawów należy koniecznie zawieźć zwierzę do weterynarza, przenosząc je wcześniej w miejsce zacienione, chłodne. Psa układamy na boku, otwieramy pysk i wyjmujemy język, aby nie blokować dostępu do gardła. Szyja musi byc wyprostowana. Zwilżoną chłodną wodą ściereczkę przykładamy do głowy i szyi psa, możemy polewać go letnią wodą zaczynając od klatki piersiowej i brzucha, a kończąc na kończynach. Woda nie może być zimna, ponieważ dojdzie do szoku termicznego!

Podczas przewożenia zwierzaka samochodem najlepiej ułozyć go na tylnym siedzeniu, otworzyć wszystkie okna lub włączyć klimatyzację.