Wtorek 22 kwietnia
Leona, Kai, Heliodora

Głowa w bagażniku? To miał być żart

KWP, bach 2013-05-17 10:00:00

Do niecodziennej kontroli drogowej doszło w Broniszewie na trasie S7. Białobrzescy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej bmw, którego kierowca dla żartu przytrzasnął bagażnikiem perukę i ubrudził ketchupem klapę bagażnika, co sprawiało wrażenie krwi. Po rozmowie z policjantami przyznał rację, że swoim zachowaniem wywołał wiele niepotrzebnego zamieszania.

fot. KWP

Dyżurny białobrzeskiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie z trasy S-7. Przejeżdżający krajówką kierowca z przerażeniem poinformował, że z bagażnika jadącego przed nim bmw wystają włosy, a karoseria ubrudzona jest krwią. Dyżurny natychmiast wysłał na trasę policjantów ruchu drogowego, aby jak najszybciej zatrzymali ten pojazd. Był również przygotowany do powiadomienia sąsiedniej jednostki Policji w przypadku, gdyby faktycznie kierowca bmw miał wiele na sumieniu i zaczął uciekać.

W Broniszewie białobrzescy policjanci  zatrzymali do kontroli drogowej osobówkę. Jej kierowca, 39-letni warszawianin od razu poinformował policjantów, że to jest peruka, a samochód wysmarował ketchupem. Wszystko dla żartu. Przez kilkanaście minut policjanci tłumaczyli mężczyźnie o zagrożeniach i skutkach takiego zachowania na drodze publicznej. Mężczyzna zrozumiał, że jego poczynania były niewłaściwe i wywołały lawinę niepotrzebnych czynności.

Za „żarcik” został odpowiednio pouczony przez patrol. Jednakże popełnił inne wykroczenie drogowe, źle przewoził ładunek, za które został ukarany 200 złotowym mandatem karnym. 39-latek po usunięciu śladów „mordu” został zwolniony.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap