Uroczystość Bożego Narodzenia wraz z towarzyszącymi jej specjalnymi obchodami jest znana od IV wieku. Przez pierwsze trzy stulecia Kościół wiernie obchodził jedynie datę zmartwychwstania Chrystusa, a mniej interesował się datą Jego narodzenia. Ewangelie opisując przyjście Jezusa na świat, nie precyzują, kiedy się to dokonało. Dla apostołów i ewangelistów najważniejszy był bowiem fakt, że Jezus się narodził, że Bóg stał się człowiekiem i przyszedł na świat. Impulsem do powstania osobnego święta narodzenia Jezusa było z pewnością oświadczenie soboru w Nicei – w 325 roku, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.
Od V wieku istniał już specjalny formularz mszy na Boże Narodzenie, a od połowy VI wieku w Rzymie odprawiano w tym dniu trzy specjalne nabożeństwa - pasterka w nocy, msza o świcie i msza w dzień. Najpierw – o północy - papież udawał się do bazyliki Santa Maria Maggiore, dedykowanej macierzyństwu Maryi, w której od VI wieku istniała replika groty betlejemskiej jako osobna kaplica. Papieski zwyczaj celebrowania trzech mszy świętych w uroczystość narodzin Chrystusa Pana przyjęli stopniowo wszyscy kapłani. Od IX wieku zaczęto ten zwyczaj wyjaśniać potrójnym narodzeniem Chrystusa: odwiecznym zrodzeniem przez Boga Ojca, narodzeniem w czasie z Maryi Dziewicy oraz mistycznym rodzeniem się Chrystusa w sercach ludzkich. W tych trzech mszach świętych widziano również echo - znak hołdu złożonego przez aniołów, pasterzy i trzech króli, stąd zwano te formularze mszalne: anielskim, pasterskim i królewskim.
Pasterka, czyli msza Bożego Narodzenia odprawiana o północy, otwiera oktawę liturgicznych obchodów związanych z tajemnicą Wcielenia, czyli przyjęcia przez Syna Bożego ludzkiej natury i przyjścia na świat.
Dlaczego Boże Narodzenie obchodzimy 25 grudnia? Niektórzy autorzy wiążą jego obchód ze zwycięstwami cesarza Konstantyna Wielkiego nad Maksencjuszem w 312 roku lub Licyniuszem w 324. Inna z hipotez utrzymuje, że przyjęcie takiej daty przez chrześcijan mogło być związane z obchodzonym w tym dniu w Rzymie pogańskim świętem Narodzin Niezwyciężonego Słońca, przypadającym na zimowe przesilenie. W ten sposób Kościół pierwotny wskazywał na narodziny prawdziwego światła, Słońca Sprawiedliwości, Zbawiciela i Pana, który nie tylko panuje nad rzymskim imperium, ale nad całym światem. Chrześcijanie przeciwstawili pogańskim mitom niezwyciężonego słońca i kultowi cesarza prawdziwą cześć Chrystusa - „Słońca, które nie zna zachodu”. Zgodnie z kolejną hipotezą obchód Bożego Narodzenia 25 grudnia został ustalony na podstawie obliczeń daty narodzin Chrystusa. Z Ewangelii Łukasza wynika, że poczęcie Jana Chrzciciela nastąpiło w przesileniu jesiennym, narodzenie zaś letnim, a poczęcie Jezusa dokonało się w sześć miesięcy po fakcie poczęcia Jana, czyli w przesileniu wiosennym 25 marca. W konsekwencji narodzenie Chrystusa powinno przypaść na 25 grudnia.