Eliza tuż po porodzie zachorowała na sepsę, która w jej organizmie wywołała ogromne spustoszenie. W wyniku komplikacji uszkodzony został cały metabolizm układu pokarmowego. W efekcie dolegały jej ostre biegunki. Skutki choroby można było złagodzić lekami, jednak wydawało się, że choroba będzie towarzyszyć jej do końca życia.
Dodatkowo okazało się, że młoda radomianka cierpi także na polineuropatię aksonalno-demielinizacyjną, czyli uszkodzenie nerwów czuciowo-ruchowych, w wyniku czego Eliza odczuwała ciągły ból, jak po oparzeniu. Z czasem doszły kolejne choroby. W związku z problemami urologicznymi, Eliza musiała kilka razy dziennie cewnikować się w sterylnych warunkach. Młoda mama choruje również na padaczkę, jest ponadto cukrzykiem. W wyniku powikłań przy porodzie, jej córka, 3-letnia Nikola, cierpi na płacz mózgowy i wiotkość krtani.
Obecnie sytuacja uległa zmianie!
Dzięki inicjatywie dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 12 w Radomiu, Krzysztofowi Szewczykowi, w czerwcu odbył się koncert charytatywny, podczas którego zaśpiewali Kukiz, IRA, Carpe Diem i Szymon Wydra oraz Carrion. W koncercie wzięło udział ok. 1000 osób, którym wspólnymi siłami udało się zebrać ok. 20 tys. złotych. Po odliczeniu kosztów związanych z organizacją imprezy, mama Elizy, Agnieszka Marzec, otrzymała 14 tys. złotych na zakup pompy insulinowej.
Wkrótce po koncercie Eliza otrzymała nową pompę, której koszt to ok. 10 tys. złotych. Od czasu, gdy zaczęła jej używać, jej stan zdrowia znacznie się poprawił, a waga ciała wzrosła.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy zdiagnozowano jedną z chorób, dzięki czemu Elizę udało wyprowadzić się ze stanów biegunkowych. W efekcie 22-latka przybrała na wadze. Jeszcze kilka miesięcy temu Eliza ważyła 32 kilogramy, dziś jest cięższa o 8 kilogramów.
Dzięki zainteresowaniu mediów Eliza wraz ze swoją mamą Agnieszką wystąpiła w programie Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera". Obecnie Eliza jest pod opieką Kliniki Chirurgii Ogólnej i Żywienia Klinicznego w Warszawie. - Wszystkie wydarzenia wokół jej osoby, zaangażowanie ludzi i mediów w jej sytuację, pokazały nowe możliwości leczenia. Bardzo istotne było to, że poczuła wsparcie ze strony wielu osób. Dowiedziała się, że nie jest w tym wszystkim sama - mówi Krzysztof Szewczyk, dyrektor PG nr 12 w Radomiu.
Jeszcze w czerwcu młoda radomianka nie była w stanie samodzielnie funkcjonować i wymagała stałej opieki. Dziś jej stan zdrowia polepsza się z dnia na dzień. Młoda mama jest już na tyle silna, że może samodzielnie wybrać się na zakupy. A już wkrótce Eliza planuje wrócić do szkoł