Zbigniew Gołąbek, radny sejmiku województwa mazowieckiego (PSL): - Musimy zapoznać się przede wszystkim ze stanowiskiem Mazowieckiej Spółki Gazownictwa. Jeśli faktycznie potwierdzone zostaną zagrożenia, o jakich mowa, będziemy interweniować. Osobiście chcę nawiązać w tej sprawie kontakt z wiceministrem i ministrem gospodarki. Generalnie szanse na rozwiązanie problemu są, ale póki co wygląda to tak, że Warszawa chce zapewnić sobie coś kosztem południowego Mazowsza. 

Dariusz Wójcik, przewodniczący rady miejskiej w Radomiu (PiS): - Spotkanie było bardzo potrzebne i wierzę, że problem uda się rozwiązać. W przeciwnym wypadku Radom czeka poważna degradacja, której skutki mogą być dla mieszkańców dramatyczne. Miasto nie będzie się mogło też rozwijać. Moim zdaniem przyczyna tej sytuacji jest taka, że warszawskie przedsiębiorstwa energetyki cieplnej odeszły w znacznym stopniu od paliwa węglowego i to zwiększone zapotrzebowanie na gaz z ich strony powoduje, że brakuje tego surowca w Radomiu. Moim zdaniem Warszawa musi się z nami tym gazem podzielić. Liczę w tej sprawie na nacisk parlamentarzystów ze wszystkich opcji - to w tej chwili jest jedna z ważniejszych, jeśli nie najważniejsza sprawa dla Radomia.  

Bohdan Karaś, radny Rady Miejskiej w Radomiu (SLD): - Jestem zwolennikiem dialogu, a w takich sprawach to wręcz obowiązek klasy politycznej. Pomijając pewne elementy polityczne, próby rozliczeń czy wzajemnych oskarżeń na spotkaniu padło kilka sensownych propozycji i widać było, że mimo pewnych różnic wszyscy chcą jak najszybciej ten problem rozwiązać. Klucz do tego leży po stronie polityków PO i PSL, ale wszystkie kluby w Sejmie mają do odegrania ważna rolę, bo jeżeli uda się doprowadzić do wspólnego posiedzenia komisji gospodarki i komisji skarbu w tej sprawie, to ważne jest, aby przedstawiciele wszystkich opcji zajęli się rozwiązaniem problemu. Ponadto jeżeli uda się przedstawić problem w ramach tzw. informacji bieżącej to też niezbędne będzie wsparcie sprawy ze strony wszystkich sił politycznych. Liczę również na to, że radomskim parlamentarzystom pomoże pani marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Radomski SLD nie ma niestety w Sejmie swojego przedstawiciela, ale temat ten ze strony innych przedstawicieli partii zostanie tam poparty.

Zbigniew Kuźmiuk, poseł na Sejm RP (PiS): - Z tego, co podczas spotkania mówił prezydent Kosztowniak to sytuacja jest dramatycznie trudna. Mam nadzieję, że wiadomość o problemach z dostawami gazu uda się wprowadzić jako informację bieżącą w Sejmie. Wówczas być może sprawa ta się choć trochę rozjaśni. Tak naprawdę nie do końca wiadomo dlaczego z dnia na dzień okazało się, że nastąpią takie kłopoty z gazem. Jeżeli Gaz System przewidywał, że mogą nastąpić problemy powinien dużo wcześniej wystosować odpowiednie komunikaty.

Wiesław Wędzonka, radny Rady Miejskiej w Radomiu (PO): - Szanse na rozwiązanie problemu oczywiście istnieją, jednak w tej sytuacji najważniejszym czynnikiem jest czas. Okres 5-7 lat jest nie do przyjęcia. Trzeba poszukać odpowiednich rozwiązań, a takie znajdziemy bezpośrednio w spółce, która ma ogromne możliwości techniczne. Problem jest nieco za bardzo nagłośniony...

Marzena Wróbel, posłanka na Sejm RP (Solidarna Polska): - Uczciwie mówiąc, dopóki nie odbędą się zaplanowane wczoraj spotkania, to na pytanie jakie są szanse na rozwiązanie tego trudnego problemu, niełatwo odpowiedzieć. Myślę jednak, że determinacja parlamentarzystów będzie naprawdę wielka. Problem jest niezwykle poważny i trzeba na niego reagować szybko. W mojej ocenie należy poruszyć najwyższe szczeble rządowe, bo na poziomie samorządu niewiele można zdziałać.