Wóz ratowniczo-gaśniczy Panther 6x6 CA5. to supernowoczesny jest od piątku na wyposażeniu Portu Lotniczego Radom. Najpierw odbyło się uroczyste poświęcenie pojazdu w Kościele garnizonowym, a później pokaz jego możliwości na terenie lotniska na Sadkowie.
Producentem tego supernowoczesnego pogromcy ognia jest austriacka firma Rosenbauer. Trzyosiowy wóz ma napęd na wszystkie sześć kół. Posiada nowoczesne systemy gaśnicze. Dodatkowo wyposażony jest w np. nosze, systemy ratujące zdrowie i życie, szczypce, nożyce, piły tarczowe, pneumatyczne podnośniki oraz poduszki nisko i wysokociśnieniowe, a także kompletne wyposażenia i ubiory strażaków.
Pojazd kosztował 3 mln 200 zł. Jego zakup był możliwy dzięki pożyczce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Po zaprezentowaniu możliwości wozu prezydent Radomia, Andrzej Kosztowniak ogłosił, ze 16 maja wydana została decyzja środowiskowa dla radomskiego lotniska. - To ostatni i najważniejszy dokument potrzebny do złożenia wniosku o wpisanie naszego portu do rejestru lotnisk cywilnych. Po ponad dwóch latach ciężkiej pracy wielu osób mamy wreszcie go mamy. Dziękuje wszystkim, którzy się do tego przyczynili - powiedział prezydent.
- Decyzja oznacza, ze spełniliśmy wszystkie założenia zapisane w koncepcji przekształcenia lotniska wojskowego w cywilne i zdążymy złożyć wniosek przed terminem wyznaczonym na 9 września tego roku - cieszy się prezes spółki Port Lotniczy Radom, Tomasz Jan Siwak. Jak dodaje zaraz po wpisaniu lotniska do rejestru odbędzie się pierwszy lot.
Na razie na budowie terminala trwa wyścig z czasem, gdyz w związku z zima opóźnienia sięgają dwóch miesięcy. - Czy zdążymy z zakończeniem inwestycji na czas? Musimy - odpowiada prezes.
Prezydent Kosztowniak ma nadzieję, że port lotniczy Radom wpisany zostanie w strategię rozwoju Mazowsza, dzięki czemu mógłby zostać dofinansowany funduszami unijnymi w kolejnej perspektywie budżetowej. - Proszę radnych sejmiku, media, organizacje społeczne o wsparcie tego projektu - apelował prezydent Kosztowniak.