Kilka dni temu informowaliśmy o przygotowaniach do produkcji filmu pt. "Klecha", opowiadającego historię bohatera i ofiary Czerwca 1976 roku, księdza Romana Kotlarza. W filmie reżyserowanym przez Jacka Gwizdałę mają zagrać m.in. Piotr Fronczewski, Ireneusz Czop, Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Krzysztof Globisz. Zdjęcia do filmu mają w większości być kręcone w Radomiu i rozpocząć się już w sierpniu. Premiera filmu jest planowana na 17 października 2018 roku - w 90. rocznicę urodzin księdza Romana Kotlarza. Więcej na ten temat tutaj.
Jacek Gwizdała zabiega o współfinansowanie filmu przez miasto Radom. Przedstawił swój projekt podczas jednej z sesji Rady Miejskiej. Od Radomia zabiegał o kwotę 900 tys. zł, koszt całej produkcji oceniając na ok 5 mln zł.
Miasto postanowiło poczekać na rozwój wypadków, aż reżyser znajdzie inne źródła finansowania, w tym Polski Instytut Sztuki Filmowej. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej nie wspomniano o współfinansowaniu filmu, ale też reżyser w ogóle nie chciał mówić o finansach produkcji. Stwierdził jedynie, że są sponsorzy, którzy na tym etapie przygotowań mogą nie chcieć, by o nich mówić.
Na pewno wśród w tych sponsorów póki co nie ma miasta Radom. - Martwię się o zaangażowanie miasta w produkcję filmu „Klecha”. Możemy stracić świetną okazję na promocję Radomia - mówił podczas poniedziałkowej sesji Rady Miasta, Radny PiS Jakub Kowalski.
Jak wyjaśnił prezydent Radosław Witkowski, reżyser w lutym tego roku dostał od miasta list intencyjny o gotowości do współpracy przy produkcji "Klechy". - W maju list powtórzyliśmy do producenta filmu. Jak nam tłumaczono list był potrzebny do złożenia wniosku o dotację w PISF. Do dziś nie wiem jednak, czy film dostał dotację - stwierdził prezydent.
Jak powiedział Radosław Witkowski miastu zależy by PISF współfinansował film, "bo to gwarant jakości filmu i przejrzystości finansów". - Reżyser przedstawił nam projekt porozumienia, ale prawnicy mieli wątpliwości dotyczące zwłaszcza dysponowania środkami publicznymi - wyjaśnił prezydent.
Radna Magdalena Lasota (PO) dociekała, czy prezydent zna scenariusz filmu, który napisał Wojciech Pestka. - Z mediów dowiedzieliśmy się, że Piotra Franczewskiego scenariusz urzekł. Jeśli mamy wydać prawie milion złotych dobrze, gdybyśmy wcześniej też ten scenariusz poznali - stwierdziła radna Lasota.
- Nie dysponujemy scenariuszem. Gdy reżyser i producent przyjdą do nas z montażem finansowym to poprosimy o scenariusz. Zgłosiliśmy to już panu reżyserowi. Chcemy sobie zagwarantować liczbę minut, czy dialogów poświęconych w filmie naszemu miastu. Teraz piłka jest po stronie reżysera i producenta. Jeśli mamy wydać pieniądze publiczne muszą uwiarygodnić nam finansowanie tego filmu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>