Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego obejmuje wydzielone odcinki ponad 20 radomskich ulic, dwa miejskie place oraz 4 parkingi. W sumie daje to 1600 miejsc parkingowych. W godzinach szczytu trudno o wolne miejsce, także w zimie, gdy odgarnięty śnieg, dopóki nie zostanie wywieziony przez Miejski Zarząd Dróg i komunikacji, blokuje miejsce. Jednak jeśli już uda nam się znakeźć wolne miejsce parkingowe, przy ostatnich opadach śniegu, wystarczy godzina, aby nasze auto pokryła gruba warstwa śniegu. W jaki sposób wówczas kontrolerzy sprawdzają ważność biletu parkingowego? Czy mają prawo dotknąć naszą własną prywatną, i co w przypadku, gdy nieumyślnie zostanie uruchomiony alarm?
- Musimy mieć możliwość zweryfikowania czy za postój danego pojazdu w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego została wniesiona opłata. Kontrolerzy mogą więc w przypadku intensywnych opadów częściowo odgarnąć śnieg z przedniej szyby, by sprawdzić ważność biletu parkingowego. Na tej samej zasadzie kontrolerzy mogą również odgarnąć śnieg z przedniej tablicy rejestracyjnej. Nie zdarzyło się, aby ktoś z pracowników strefy uruchomił niechcący alarm czy złamał wycieraczkę. Nie mieliśmy też dotąd żadnych skarg związanych z odgarnianiem śniegu – mówi Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.