Po wprowadzeniu nowej ustawy śmieciowej z 1 lipca 2013 roku do radomskiego ZUOK trafia znacznie więcej odpadów niż przed ustawą. Dziennie pracownicy ZUOK obrabia od 400 do 550 ton. Przed ustawą było ich zaledwie 250. Wprowadzenie nowej ustawy ma też inne pozytywny - zwiększono zatrudnienie w ZUOK ze względu na trzyzmianowy tryb pracy, a poza tym, radomianie zaczęli skrzętniej segregować śmieci. Co za tym idzie - można z nich więcej odzyskać. 

Jak informuje Zbigniew Dudek, mistrz zmiany, przewodnik po zakładzie, mówi, że z odpadów suchych można odzyskać nawet do 50%, a z mokrych od 6 do 7%. Na składowisko trafia ok. 30% odpadów, których nie da się w żaden sposób odzyskać. Składowisko jest zdrenowane i odgazowane, a składowane odpady trafiają do elektrowni, która wyrabia prąd dla miasta.

Przywożone do ZUOK odpady są najpierw klasyfikowane i rozładowywane albo na taśmę, albo do pól nakładowych. Każdy odpad ma swoje miejsce. Dla zużytego sprzętu elektronicznego przeznaczona jest oddzielna hala - są tam stare komputery, telewizory, lodówki, drobny sprzęt AGD i RTV. W dużych worach leżą zwoje kabli.

- Sprzęt ten jest sortowany, pakowany i przewożony do zakładów, które specjalizują się w utylizacji odpadów elektrycznych. Natomiast z kabli odzyskujemy miedź - tłumaczy Zbigniew Dudek.

Odpady komunalne dzieli się na odpady suche i mokre. Suche to m.in. butelki plastikowe, butelki PET, kartony, makulatura, różnego rodzaju pojemniki. Odpady mokre do m.in. te, które wytwarzamy choćby w kuchni. Odpady najpierw trafiają na taśmy. Przy nich pracują głównie kobiety. Są szybkie, drobiazgowe, widzą więcej, potrafią wytrzymać nieprzyjemny zapach. Na jednej zmianie pracuje ok. 40 osób.

- Po wstępnej segregacji odpady trafiają na taśmę. Śmieci w workach wrzuca się do rozrywarki. Pracownik ma za zadanie wyrzucić z taśmy zbyt duże odpady. Później odpady jadą do kabiny wstępnego sortowania. Tu jest najcięższa praca. Pracuje od 6 do 8 osób. Ich zadaniem jest odrzucenie z odpadów szkła, gruzu i odpadów gabarytowych. Dalej odpady trafiają do sita o średnicy 200 mm. Te, które się tam zmieściły, przechodzą do kolejnego sita o średnicy do 80 mm. Następnie odpady te przechodzą do separatora magnetycznego, który wyjmuje wszelkiego rodzaju metale i baterie. Z pozostałej frakcji odzyskujemy kompostownik. Natomiast z odpadów, które nie przeszły dużego sita, odzyskujemy makulaturę, karton, plastik, folię. Odpady te są poddawane kolejnej segregacji. Wybiera się z nich wysokokaloryczne odpady, które wykorzystuje się do paliwa alternatywnego lub do surowca wtórnego - wyjaśnia mistrz zmiany.

Segregacja śmieci przez radomian jest bardzo ważna. Dzięki temu z odpadów można odzyskać znacznie więcej. Jednak nie wszyscy mieszkańcy dostosowują się wymogów selekcji odpadów.

- Mimo tego, że mamy sporo pojemników na szkło, radomianie nadal wrzucają go do odpadów komunalnych. To samo dzieje się ze sprzętem elektrycznym, gruzem czy starymi meblami. Pamiętajmy, że tego typu odpady możemy przywieźć do ZUOK-u na ul. Witosa codziennie lub oddać do specjalnego kontenera, który jest ulokowany przy Urzędzie Miejskim lub przy UTH na ul. Chrobrego, lub przy E. Leclercu. Do niego można wrzucić odpad problemy w każdą sobotę - informuje Zbigniew Dudek.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>