Radomscy samorządowcy nie są zgodni, co do pomysłu SLD. Uważają, że potencjalne zmiany mogą przynieść gorsze efekty od obecnych.
- Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. O ile nad sobotą można się jeszcze zastanowić, to w sam dzień wyborów cisza musi obowiązywać. Zniesienie jej doprowadziłoby do kolejnych komplikacji. Bez tych obostrzeń doszłoby zapewne do tego, że politycy ustawialiby przed lokalami wyborczymi swoich wolontariuszy, a ci agitowaliby wyborców i jednocześnie wywoływali presję na komisjach wyborczych. Brak ciszy wyborczej mógłby doprowadzić do poważnych nieprawidłowości w przebiegu wyborów - komentował Dariusz Wójcik z Prawa i Sprawiedliwości.
- Według mnie cisza powinna zaczynać się o północy, w dzień wyborów i trwać do samego końca głosowania. Nie widzę żadnych przeszkód, żeby znieść jej obowiązywanie podczas dnia poprzedzającego, ale sam dzień wyborów to inna kwestia. Wtedy nie powinno być już żadnych akcji, które miałyby na celu promowanie, ktoregokolwiek z kandydatów - mówi Wiesław Wędzonka z Platformy Obywatelskiej.
Sami zainteresowani twierdzą jednak, że są konieczne, bo obowiązujące przepisy są nieaktualne i nieadekwatne do współczesnych realiów.
- Obowiązujący system absolutnej ciszy wyborczej stał się fikcją. Ciężko w ogóle mówić o jakiejkolwiek ciszy - to jest udawanie, że nic się nie robi oraz nic nie wie. Wszystko to bardzo dobrze widać na przykładzie ostatniego referendum. Musimy się zastanowić nad tym, w jaki sposób to zmienić i ograniczyć ten środek, bo jest nieskuteczny. Czy obawiam się zakłóceń przed lokalami wyborczymi oraz wywoływania presji na głosujących i komisje? Niejednokrotnie dochodziło w naszym kraju do najróżniejszych sytuacji. Na świadomego wyborcę wpływu to nie będzie miało, a tymbardziej na komisje. Zadajmy sobie pytanie, po co utrzymywać fikcję? - wyjaśniał Adam Włodarczyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Są jednak i tacy, którzy proponują, żeby nic nie zmieniać. - Obowiązujący system nie jest idealny, ale uważam, że powinno zostać tak jak jest. To rozwiązanie ma swoje ułomności, zwłaszcza w dobie Internetu, ale trudno o lepsze. Zniesienie ciszy wyborczej spowoduje nasilenie takich zjawisk, jak rozklejanie plakatów w ostatnich chwilach i wiece wolontariuszy pod kościołami i urzędami - powiedział Kazimierz Woźniak z Radomianie Razem - Kocham Radom.
Jutro opublikujemy materiał, przedstawiający opinie radomskich parlamentarzystów na temat zmian, sugerowanych przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>