Przypomnijmy, sprawa dotyczy rzadkiego okazu chrząszcza - zgniotka cynobrowego. Gatunek ten może całkowicie wyginąć w Radomiu. Jego stanowiska występują w dolinie rzeki Mlecznej, ale niebawem całkowicie mogą przestać istnieć. Jest to spowodowane tym, że jest on reliktem lasów pierwotnych i występuje w drzewach martwych lub w końcowym stadium obumierania, a takie drzewa są stale wycinane na opał przez okolicznych mieszkańców. Drugim powodem jest to, iż w okolicy nastąpił wyrąb drzew pod budowę obwodnicy południowej.
Przypomnijmy, przyrodnicy w związku z tą sprawą wystąpili z pisem do prezydenta miasta. Jednak otrzymali odpowiedź, że jedynym działaniem urzędu było przekazanie dokumentacji przygotowanej przez klub i jego stanowiska firmie, która przygotowała inwentaryzację przyrodniczą doliny rzeki Mlecznej. Ona zaś ma określić miejsca występowania chrząszcza i działania niezbędne do jego czynnej ochrony.
W listopadzie ubiegłego roku w Urzędzie Miejskim przedstawiono wstępne wyniki inwentaryzacji potwierdzające występowanie zgniotka cynobrowego w Radomiu - Piotrówce. Dzień później (24 listopada) rozpoczęła się wycinka drzew w lasku stanowiącym ostoję chrząszcza. Wówczas o fakcie tym poinformowano policję, która przyjęła zgłoszenie i zjawiła się na miejscu. Jednak po złożeniu wyjaśnień zezwolono na dalsze prace. Następnie wycinka drzew została zawieszona na dwa dni na skutek postanowienia Konserwatora Zabytków, który tą decyzję wcześniej wydał. Dwudziestego szóstego listopada prace wycinkowe wznowiono, wycince uległo ponad 50 proc. drzewostanu.
Konserwator zabytków stwierdził, że nie wiedział o istnieniu zgniotka w tym miejscu, zaś Urząd Miejski w piśmie do Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego w Radomiu, Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Radomiu, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie, delegatura w Radomiu prosił o uwzględnienie tej informacji przy realizacji działań w celu zachowania tego gatunku w naszym mieście.
Szansą na uratowanie zgniotka cynobrowego było przewiezienie siedlisk w ściętych drzewach na inny teren, na którym ich populacja mogłaby zostać odbudowana. Niestety było to niemożliwe gdyż drewno było wywożone bez uprzedniego sprawdzania czy w konarach znajdują się siedliska.
Aktualnie sprawa chronionego gatunku chrząszcza ucichła: - W sprawie zgniotka cynobrowego, po zgłoszeniu sprawy do prokuratury odbyły się przesłuchania członków naszego klubu, ale od ponad pół roku nie mamy żadnych informacji - poinformował nas Łukasz Stępień z Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego - Planujemy w najbliższym czasie wystąpić z zapytaniem na jakim etapie jest obecnie postępowanie - dodaje.
Sprawa jest rozpatrywana przez prokuraturę Radom-Zachód mieszcząca się przy ul. Traugutta 30/30a.
Do tematu będziemy wracać.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>