Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

''Były trzy ugody. Wyczerpał się wachlarz możliwości pomocy''

sas 2015-02-04 14:15:00

Trwa zaplanowana na dziś eksmisja 66-latka oraz jego rodziny z mieszkania przy ul. Kelles-Krauza. Okazuje się, że Miejski Zarząd Lokalami podpisywał z najemcą lokalu trzy ugody umożliwiające spłatę zadłużenia, które jest znacznie wyższe niż kwota, jaką przedstawił mediom mężczyzna.

ul. Kelles-Krauza. Kamienica, z której eksmitowano rodzinę

Przypomnijmy, że mężczyzna dokonał wczoraj w gabinecie wiceprezydenta Konrada Frysztaka w ramach protestu samookaleczenia. Prawdopodobną przyczyną desperackiego aktu była zaplanowana właśnie na dziś eksmisja. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Kilka dni temu 66-latek przedstawił swoje problemy w redakcji „Echa Dnia”. Według relacji gazety mieszkanie, w którym mężczyzna przebywał wraz z córką i dwiema wnuczkami było zadłużone na około 10 tysięcy złotych. 

Jak się jednak okazuje, w rzeczywistości kwota ta jest wyższa kilkukrotnie. - Aktualne zadłużenie najemcy z lokalu przy ul. Kelles Krauza 7 w Radomiu wynosi 40 484 zł, a nie nie 10 tys zł. jak podał on w rozmowie z mediami – informuje Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami.

Z najemcą lokalu od 2007 roku MZL podpisał trzy ugody umożliwiające spłatę zadłużenia. Pierwsza z nich została podpisana na lata 2007 – 2010, a kwotę 3 tys 966 złotych rozłożono na 36 rat. Nie wpłynęła jednak nawet jedna rata na poczet zadłużenia. Nie były także regulowane bieżące opłaty czynszowe. Druga ugoda została podpisana na lata 2010 – 2014. Wówczas zadłużenie wynosiło 12 tys. 123 złote. W tym przypadku również nie wpłynęła żadna z 36 ustalonych rat. Ugoda została zerwana z powodu braku wpłat i bieżących opłat.

Ostatnia ugoda została zawarta w ubiegłym roku (na lata 2014-2020), a decyzją prezydenta miasta kwotę 35 tys. 661 złotych rozłożono na 72 raty. - W owym czasie była to pomoc prezydenta, albowiem MZL zamierzał przystąpić do realizacji eksmisji – stwierdza Kosowski. W ramach eksmisji zaproponowano rodzinie lokal socjalny przy ul. Marii Gajl. Mężczyzna jednak odmówił bo jak twierdził, tam też nie byłoby rodziny stać na opłaty lokalowe.

- Zaproponowany lokal był o wyższym standardzie aniżeli lokal przy ul. Kelles-Krauza, ponieważ było to mieszkanie bez centralnego ogrzewania. Natomiast mieszkanie przy ul. Marii Gajl jest z centralnym ogrzewaniem – wyjaśnia zastępca dyrektora. - Ponadto, aktualny czynsz dotychczas zajmowanego lokalu wynosi 370 zł, natomiast w lokalu socjalnym 175 zł z ogrzewaniem – dodaje.

Wicedyrektor Kosowski zaznacza, że na lokal socjalny przy ul. Marii Gajl zostanie sporządzona umowa najmu, która pozwoli ubiegać się w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej o dodatek mieszkaniowy. Miałby on wpływać na poczet czynszu. Dotychczas takiej możliwości nie było, bo mężczyzna miał wypowiedzianą umowę z powodu zadłużenia na lokalu.

- W związku z powyższym pan prezydent podjął na wniosek MZL naszym zdaniem słuszną decyzję i utrzymał w mocy wyznaczoną przez MZL eksmisję rodziny ustaloną na 4 lutego. Wyczerpany został wachlarz możliwej pomocy, poza tym najemca oświadczył w mediach, że w lokalu socjalnym także nie będzie opłacał czynszu, bo nie ma środków. Zatem w wyniku eksmisji gmina będzie miała niższe straty bo czynsz lokalu socjalnego z c.o. jest o połowę niższy – kwituje. Eksmisja rodziny odbywa się bez żadnych przeszkód i dalszych protestów rodziny.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych