Czwartek 28 listopada
Zdzisława, Lesława, Go¶cierada
RADOM aktualna pogoda

Było głośno i niebezpiecznie. Na szczęście nikt nie ucierpiał [ZDJĘCIA]

M.G. 2014-10-10 16:00:00

W Areszcie Śledczym w Radomiu odbyły się specjalistyczne i nowatorskie ćwiczenia obronno-ochronne pod kryptonimem „Zakładnik 2014”. W programie przewidziano akcję z udziałem antyterrorystów, uwolnienie zakładniczki, a nawet pożar. Było głośno i emocjonująco. Ale, jak podkreśla płk Anna Osowska-Rembecka – dyrektor okręgowa Służby Więziennej, wszyscy, którzy brali udział w ćwiczeniach, zdali ten egzamin na „piątkę”.

- Te ćwiczenia były, skomplikowane i trudne, ale zostały przeprowadzone na bardzo wysokim poziomie. Wszystkie założenia zostały zrealizowane, a poziom współdziałania między poszczególnymi służbami budzi szacunek – ocenia major Wiesław Ambryszewski - zastępca dyrektora aresztu śledczego w Radomiu.

Ćwiczenia polegały na przepracowaniu 4 sytuacji – epizodów i to w warunkach stanu wyjątkowego, jaki został wprowadzony na terenie całego kraju. Celem ćwiczeń było m.in. doskonalenie umiejętności kierowania jednostką penitencjarną w sytuacji zagrożenia wewnętrznego i zewnętrznego oraz koordynacji działań różnych  służb: straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, policji oraz jednostek organizacyjnych Służby Więziennej.

- Te ćwiczenia i nagrania z nich będą stanowiły doskonały materiał szkoleniowy dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż jeszcze pięć lat temu. Nie mamy się czego wstydzić. Wszystko było dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, a same ćwiczenia uważam za bardzo nowatorskie - podkreśliła płk Anna Osowska Rembecka – dyrektor OISW z Warszawy.

Podczas ćwiczeń przeprowadzono m.in. akcję terrorystyczną na zewnątrz jednostki, której elementami były podpalenie hotelu Aresztu Śledczego oraz napad zbrojny na patrol policji dojeżdżający do jednostki. Po wymianie ognia z funkcjonariuszami policji terroryści zostali zatrzymani, a straż pożarna mogła przystąpić do gaszenia ognia w budynku hotelu.

Kolejnym epizodem było stłumienie buntu wśród grupy osadzonych, którzy odmówili opuszczenia boiska, po zakończonych zajęciach. Wszystko odbyło się w obecności negocjatora oraz funkcjonariuszy Grupy Interwencyjnej SW. Nie obyło się bez użycia środków przymusu bezpośredniego.  O wynikach prowadzonych działań dowódca akcji na bieżąco meldował dyrektorowi jednostki.

Ostatnim przećwiczonym elementem była akcja terrorystyczna wewnątrz jednostki, gdzie podczas próby ucieczki zatrzymano osadzonego z zakładniczką, która była jego wychowawczynią.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych