Specjalność Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze na kierunku ekonomia II stopnia funkcjonuje na wydziale od kilku lat, ale dopiero w tym roku akademickim studenci nie byli nią zainteresowani. Jednak mimo braku chętnych, specjalizacja ruszyła i jak wynika z relacji studentów, nie mieli oni prawa wolnego wyboru co do kierunków, na których chcieli się kształcić. Specjalność wybierana jest zawsze na drugim semestrze studiów magisterskich i tu narodził się problem.
Na początku semestru pojawiła się lista specjalności do wyboru, w tym także Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze. Chętnych jednak na MSG nie było, więc lista pojawiła się po raz drugi i trzeci... Każda ze specjalności miała przypisaną liczbę wolnych miejsc, a studenci mogli się wpisywać na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”. Jednak na MSG nie zgłosiła się ani jedna osoba!
W pierwszym dniu nowego semestru lista pojawiła się po raz czwarty, ale zapisy odbywały się już nie na warunkach poprzednich, a według średniej ocen. I tak na niechcianą specjalność zostały odgórnie wpisane osoby z najniższą średnią. Jak tłumaczą studenci, prowadzili oni wcześniej na ten temat rozmowy z dziekanem ekonomii dr. hab. Jenem Bednarczykiem. Studenci sami przewidzieli, że skutkiem „przymuszania” ich na będzie ewentualna rezygnacja ze studiów... i ostatecznie na MSG zostało pięć osób, a co za tym idzie, zabrakło podstaw do tego, aby specjalność była dalej prowadzona.
Żacy tłumaczą, że gdyby wcześniej zostali poinformowani o takiej procedurze zapisów na specjalności, przyłożyliby się bardziej do nauki. Każdy kij jednak ma dwa końce, uniwersytet widzi nieco inaczej zaistniałą sytuację i nie rozumie postawy studentów. - Zapisy na specjalności na Wydziale Ekonomicznym w zasadzie zawsze są takie same, czyli studenci według średniej wybierają kolejno specjalności, które w danym roku są do wyboru. Tak też było i w tym roku. Nie bardzo zrozumiały jest dla Władz Wydziału i Uczelni bojkot jednej ze specjalności i sytuacja, że żadne oficjalne pismo czy próba rozmowy na ten temat nie została przez studentów skierowana do Rektora lub Prorektora ds. dydaktycznych i studenckich, a taka przecież obowiązuje procedura i tak powinna być kolejność. Władze Wydziału prowadziły kilka rozmów i kilkukrotnie spotykały się ze studentami, którzy zostali zapisani na specjalność MSG. Studenci Ci zatem nie zostali zostawieni sami sobie, a próbowano polubownie tą sprawę załatwić, tak by przede wszystkim studenci byli zadowoleni, bo to ich edukację i dobre wykształcenie tu chodzi. Rozmowy te jednak nie przyniosły oczekiwanych skutków. W związku z tym, władze Wydziału po konsultacji z Rektorem zdecydowały, że specjalność MSG zostanie wycofana. Studenci tej specjalności zostaną przepisani na inne specjalności, które są w ofercie. Jednocześnie dziwi sytuacja tak małego zainteresowania tą specjalnością. MSG to ważna specjalność, ciekawa, dająca perspektywy interesującej pracy, mająca znaczenie w tak dynamicznie zmieniającym się otoczeniu społeczno- gospodarczym zarówno naszego kraju, jak i całego świata – informuje w przesłanym do redakcji oświadczeniu Aneta Mirosz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu.