Podczas 21. finału Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy w Radomiu radomianie mieli okazję wziąć udział w wielu imprezach towarzyszących. Od zabaw na Moto Miasteczku, przez udział w fire-show, przejażdzce na koniu, po uczestnictwo w koncertach. Mimo mrozu na ulice wyszło ponad 350 wolontariuszy. - Cieszy nas bardzo, że w tym roku obeszło się bez przykrych incydentów, a zbiórka pieniędzy przebiegała bardzo spokojnie. Wolontariusze byli bardzo wytrwali, a wielu z nich kwestowało już od godziny 8 rano aż do zakończenia imprezy – mówi Bartosz Bednarczyk, szef sztabu WOŚP w Radomiu. - Wsparło nas wiele instytucji, dzięki czemu wolontariusze otrzymali ciepły, rozgrzewający posiłek oraz napoje. Jedna z firm przekazała także specjalne rozgrzewające wkładki do butów i do kieszeni, wolontariusze mogli się w ten sposób rozgrzać – dodaje Bednarczyk.
21. finał WOSP odbył się 13 stycznia, a liczenie pieniędzyw Radomiu trwało kolejny tydzień. Suma jaką udao się zebrać w tym roku to 178 tysięcy 880 złotych i 93 grosze. - Nie udało się pobić rekordu, ale to i tak bardzo duża suma, dlatego jestem zadowolony. Sądzę, że na tegoroczny wynik wpływ miała pogoda, było bardzo zimno. W imprezie głównej udział wzięło mniej ludzi niż w ubiegłym roku. Mniej osób było pod sceną, za to bardzo dużo w Galerii Słonecznej czyli zupełnie odwrotnie niż w 2012 roku – wyjaśnia szef sztabu WOŚP.
Cały dochód przeznaczony będzie w tym roku dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów.