- To impreza karnawałowa. Zaprosiliśmy rodziców naszych podopiecznych. Razem z nami bawią się nauczyciele. Każdy dzień jest dobry, by się wspólnie bawić. Mamy pod opieką 30 dzieci z porażeniem mózgowym i ze sprzężeniami. Dzieci bardzo pozytywnie reagują na bodźce zewnętrzne, na muzykę, kolory, różne kształty. Staramy się nie zamykać naszych podopiecznych na świat, chcemy, by odczuwały takie same bodźce jak zdrowe dzieci - mówi Krzysztof Łyżwiński, prezes Stowarzyszenia.
Rodzice są zachwyceni. Dzieci szaleją, tańczą, tworzą wspólnie pociąg i tanecznym krokiem omijają stoły i krzesła. Na parkiecie tłum. Atmosfera jest wspaniała.
- Jestem bardzo zadowolona z tego typu imprez. Moja córka Natalka bawi się tu świetnie, lubi muzykę. To jest nasz kolejny bal i zawsze jest ten sam problem - Natalka nie chce wracać do domu, tak cudownie się tu czuje. Atmosfera jest świetna - mówi pani Dorota, mama 11-letniej Natalki, podopiecznej Stowarzyszenia.
Dla podopiecznych Stowarzyszenia bardzo ważne jest to, by przy każdej możliwej sytuacji, stymulować zmysły dzieci.
- U nas jest taka tradycja, że bale karnawałowe są huczne i kolorowe. W tym roku mamy bal bajkowy, stąd dużo czarownic, krasnoludków, misiów, Kubusie Puchatki. W ubiegłym roku bawiliśmy się w cyrk. Przebraliśmy się w klaunów i różne zwierzęta. Rodzice wykazują się dużą fantazją jeżeli chodzi o stroje. Zorganizowaliśmy też dużo konkursów, np. droga do domu Jasia i Małgosi - kto naszybciej zwinie nitkę w klębek albo rzut do tarczy. Staramy się przez zabawę stymulować zmysły dzieci. Nasze dzieci lubią muzykę żywiołową. Szaleją przy polskich hitach - mówi Aneta Jakubowska, wychowawca grupy dzieci od 7 do 11 lat i koordynatorka balu.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>