Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Anna Kwiecień: Picie alkoholu przybiera nowe formy, mówmy o tym

mawi 2013-05-20 08:30:00

W Radomiu od lat obowiązuje gminny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowym. Rozmawiamy o nim z wiceprezydent Radomia, Anną Kwiecień.  

Wiceprezydent Anna Kwiecień. Fot. radom.pl

Czy można mówić o pozytywnych skutkach oddziaływania programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowym?

Trudno je wyliczyć, ale trzeba zadać sobie pytanie: co by było, gdyby ten program nie był realizowany? Jakie byłyby koszty zaniechanych działań? Skala problemu byłaby dużo większa. Wszyscy naukowcy mówią, że wszelkie uzależnienia - bo nie chodzi tylko o alkohol, ale też o papierosy, narkotyki, hazard, napoje wysokoenergetyczne - to efekt braku akceptacji młodych ludzi przez samych siebie lub środowisko rówieśnicze oraz brak alternatywy dla tych uzależnień.

Gminny program zbudowany jest więc tak by młodemu człowiekowi, który jest w okresie kształtowania swojej osobowości, pokazywać inne możliwości na realizację swych pasji, zainteresowań, sportu.

 Chodzi o wykształcenie umiejętności zagospodarowania wolnego czasu.

Właśnie tak, bo wszystkie te pasje nie tylko pozytywnie wpływają na rozwój, ale też zajmują i wypełniają czas i odciągają od używek. Młodzi ludzie są pełni energii, którą muszą gdzieś wyładować, dlatego tak wiele uwagi przykładamy do stworzenia im warunków do uprawiania sportu, aktywnego wypoczynku.

Praktycznie przy wszystkich szkołach mamy nowe lub zmodernizowane boiska i palce zabaw. Ale finansujemy oczywiście nie tylko zajęcia sportowe, także kulturalne oraz inne elementy profilaktyki, jak np. telefon zaufania.

 Najwięcej miejsca w programie poświęca się dzieciom i młodzieży. Pani też zaczęła swą wypowiedź od poruszenia problemów ich dotyczących... 

Tak, bo młody wiek to najlepszy okres na profilaktykę i promocję właściwych postaw. W stosunku do młodych profilaktyka jest najbardziej skuteczna. Kwestia leczenia z uzależnień to jest już zakres NFZ. Ale np. wspomniany telefon zaufania, to działanie skierowane do osób, których problemy uzależnień już dotykają i potrzebują wsparcia. I dla nich mamy jest właśnie telefon zaufania ale nie tylko.

Finansujemy też poradnie antyalkoholową i tzw. pogłębioną terapię prowadzoną przy Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Mamy tam wielu pacjentów, których terapia finansowana jest z NFZ ale tylko w pewnym zakresie. Wtedy kiedy potrzebują terapii pogłębionej i dalszej pomocy mogą liczyć na finansowanie tych form z naszego gminnego programu.

O jakich kwotach mówimy?

Poradnia to jest 278 tys. zł w skali roku, telefon zaufania to tylko 12 tys. W sumie w tym roku na gminny program wydamy 4 mln. zł. To są - oprócz wspomnianych działań - punkty konsultacyjne, kluby abstynentów np. Victoria, bardzo silny klub cieszący się zaufaniem osób, które wyszły i chcą wyjść z uzależnienia. Jest Ośrodek Interwencji Kryzysowej, Dzienny Ośrodek Wsparcia, program dożywiania dzieci i wiele, wiele innych form.

Staramy się wspierać organizacje, które najlepiej wiedzą jak i komu pomóc. Wspieramy też społeczne inicjatywy, które pokazują jak na poziomie lokalnym możemy się integrować, jak lepiej odnajdywać w środowisku.

Finansujemy więc np. kluby młodzieżowe, czy wypoczynek letni. Kwalifikujemy do niego dzieci, które pochodzą z rodzin zagrożonych nałogami, najczęściej wskazywanych przez pedagogów szkolnych czy MOPS. W sumie w tym roku sfinansujemy wypoczynek letni ok. 800 dzieciom. Ale z tej formy pomocy korzystają nie tylko dzieci z rodzin, których problem dotyczy bezpośrednio, gdyż tak naprawdę w obecnej rzeczywistości, zagrożeni uzależnieniem jesteśmy wszyscy. Nie ma wyjątku. Każdy z nas np. w sytuacji stresowej, jakiś niekorzystnych relacji może wpaść w sidła uzależnienia.

Ponieważ tak wiele jest czynników wzmagających zagrożenia, staramy się młodzież i dzieci w czasie  wypoczynku edukować. W programie zawsze są zajęcia profilaktyczne. Przykładamy dużą wagę do tego, by wykrzesać z młodych najlepsze cechy i wówczas zarazić pasjami, różnymi formami aktywnego wypoczynku jak np. wycieczkami górskimi, by jak dorosną sami pragnęli takiego życia. A po powrocie z wypoczynku przychodziły do klubów, kółkach zainteresowań, świetlicach socjoterapeutycznych, które także finansujemy z programu mogły dalej pozytywnie się rozwijać.

Czy wobec tych wszystkich działań, w Radomiu podobnie jak w całej Polsce sieć sprzedaży alkoholi w sklepach i gastronomii nie jest zbyt duża. Czy dostęp do alkoholu nie jest po prostu zbyt łatwy?

A jaki jest inny wybór? Albo tak jak teraz, sprzedaż jest legalna a państwo i miasto z tego tytułu ma dochód w postaci podatków, które możemy przekazywać m.in. na profilaktykę, albo będzie sprzedaż nielegalna, co już w naszej historii przerabialiśmy. Lepiej kupować z legalnego, pewnego sklepu, niż gdzieś pokątnie na targu z niewiadomego, niesprawdzonego źródła, zasilając w ten sposób czarny rynek i narażać się na poważne zatrucia.

Cały czas jednak musimy kłaść ogromny nacisk na edukowanie sprzedawców, by nie sprzedawali alkoholu nieletnim i nietrzeźwym. Ale nie tylko chodzi o sprzedawców, ale nas wszystkich. Znane są bowiem przypadki, gdy młodej osobie odmawia się zakupu alkoholu, a znajduje się ktoś z dorosłych oferujący swą "pomoc". Jakby ktoś taki sobie pomyślał, że ktoś innym może zaoferować taką "pomoc" jego dziecku, to pewnie by się powstrzymał od składania takiej propozycji. Musimy rozmawiać o naszej, dorosłych postawie, że musimy zachowywać się odpowiedzialnie, bo dojemy przykład młodszym.

Z tego co Pani mówi wynika, że miasto odpowiedzialne za profilaktykę uzależnień, zwłaszcza od alkoholowego, by była ona skuteczna, musi współpracować z innymi organizacjami. 

To bardzo istotne. Staramy się jako miasto przykładać się naprawdę solidnie do profilaktyki. To, że co roku tak wiele stowarzyszeń i organizacji przystępuje do konkursów, wykorzystuje fundusze realizując zadania profilaktyczne pokazuje, że te działania mają naprawdę sens, są oczekiwane przez mieszkańców i przynoszą efekty.

Może jest to trudno mierzalne ale myślę, że koszty zaniechania tych działań byłyby przeogromne. Zobaczmy, że zmienił się styl spożywania alkoholu, dziś już tak często nie widzimy ludzi przewracających się na ulicach, śpiących na ławkach. To nie oznacza, że nie ma problemu, ale ze zmienił się styl picia. Pije się w domu, pije coraz więcej, białe kołnierzyki po ciężkim dniu pracy, sięgają co wieczór w samotności po drinka.

Jak widać picie alkoholu przybiera różne i nowe formy, ale cały czas jest tak samo niebezpieczne. Dlatego nieustannie trzeba mówić i uświadamiać, zwłaszcza ludzi młodych, jakie zagrożenia niesie alkohol.


 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych