Na początku spotkania lekką przewagę zanotowali gospodarze, choć nasz zespół potrafił to następnie odrobić i po trójce Igora Zajcewa wyjść na prowadzenie. Później jednak ważne trafienia notowali Marcel Ponitka i Mikołaj Witliński, a to oznaczało, że Asseco prowadziło już 22:16.
W drugiej kwarcie ta przewaga wzrosła do nawet 14 punktów po trójce Krzysztofa Szubargi. Za odrabianie strat wziął się głównie Robert Witka, ale to nie wystarczało na rozpędzonych gdynian. Po pierwszej połowie ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza wygrywała 42:32.
Wszystko zaczęło się zmieniać w trzeciej kwarcie. Rosa zaczęła ją od serii 8:0, dzięki czemu zniwelowała prawie wszystkie straty. Później radomianie wychodzili nawet na prowadzenie dzięki Ryanowi Harrowowi, ale po 30 minutach gry było zaledwie 62:61 dla gości.
W ostatniej kwarcie zespół trenera Wojciecha Kamińskiego kontrolował już sytuację na parkiecie. Trochę więcej okazji do zdobywania punktów mieli Daniel Szymkiewicz i Michał Sokołowski, co przeniosło się na spokojne prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną gości 90:80.
Radomianie zagrali fantastyczną drugą połowę i zanotowali kolejny ważny ligowy triumf.
W następnej kolejce Rosa zagra u siebie ze Startem Lublin. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (9 kwietnia) o godz. 18:00.
Asseco Gdynia - Rosa Radom 80:90 (22:16, 20:16, 19:30, 19:28)
Asseco: Krzysztof Szubarga 16, Piotr Szczotka 15, Filip Put 14, Przemysław Żołnierewicz 14, Marcel Ponitka 10, Mikołaj Witliński 7, Bartosz Jankowski 3, Mariusz Konopatzki 1, Wojciech Czerlonko 0, Roman Szymański 0, Karol Kamiński 0, Łukasz Frąckiewicz 0.
Rosa: Robert Witka 18, Ryan Harrow 16, Jarosław Zyskowski 15, Darnell Jackson 13, Daniel Szymkiewicz 11, Igor Zajcew 8, Michał Sokołowski 7, Kim Adams 2, Filip Zegzuła 0, Damian Jeszke 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>