W ostatnich dniach do klubu spłynęło sporo ofert od trenerów z regionu radomskiego, ale też z bardziej odległych miejscowości. Artur Piechowicz, prezes Broni wraz z zarządem nie mieli łatwego zadania. Wybór padł na Konrada Główkę oraz Tomasza Dziubińskiego.
- Nie ukrywam, że było sporo ofert, nawet spoza regionu. Doszliśmy do wniosku, że chcemy dać szansę swojemu człowiekowi. Konrad ma już doświadczenie w prowadzeniu drużyny seniorów, imponuje nam też jego sposób pracy i pęd do zdobywania wiedzy – mówi prezes Piechowicz.
Czy był to dobry wybór, czy zły, to dopiero pokaże czas. Póki co, nowego trenera trzeba mocno wspierać i życzyć mu wszystkiego co najlepsze.
- Owszem czuję się wyróżniony i doceniony za dotychczasową pracę w klubie, dlatego nie kryję satysfakcji, że to właśnie mnie zarząd zaufał. Czeka mnie trudne zadanie, bo i trudne czasy dotknęły zarówno Broń jak i inne kluby piłkarskie. Naszym atutem jest szkolenie młodzieży, klasy sportowe, które wypuszczają na świat utalentowanych zawodników. Inni tego nie mają – mówi trener Główka.
Pierwszy trening Konrad Główka poprowadzi 9 stycznia, choć trzeba przypomnieć, że ten szkoleniowiec ma już lekkie przetarcie przed nowym sezonem. Wszak to właśnie on wespół z Tomaszem Dziubińskim poprowadzili drużynę w dwóch ostatnich, zwycięskich, jesiennych meczach z Ursusem Warszawa i Wartą Sieradz. Obaj prowadzili drużynę w okresie roztrenowa-nia.
Konrad Główka ma 37 lat. Piłkarską karierę zaczynał w Broni Radom. Tutaj grał jeszcze w starej trzeciej lidze, po czym odszedł do Mazowsza Grójec. Tam grał przez wiele lat, szkolił młodzież, rezerwy tego klubu i przejął w trzeciej lidze zespół seniorów…po Arturze Kupcu.