Pierwszy mecz rywalizacji lepiej rozpoczęli radomianie. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego dominowali nad rywalem, nie pozwalając gospodarzom rozwinąć skrzydeł - poprzez wysoką i agresywną obronę. Po celnym rzucie Taylora i niesportowym przewinieniu Qyntela Woodsa, Rosa prowadziła 10:3, a trener Flevarakis wziął czas. Od tego momentu Akademicy z Koszalina zaczęli odrabiać straty, ale nasi koszykarze grali bardzo czujnie i skutecznie w ataku. Pierwszą część meczu Rosa wygrała 20:12, a sam Mike Taylor zdobył 11 oczek!
Po 15 minutach gry, po składnej akcji i trafieniu Johna Turka, goście prowadzili 24:17. Od tego momentu AZS zaczął zbliżać się do Rosy. Zaczął trafiać Woods, który w pierwszej kwarcie nie potrafił znaleźć drogi do kosza. Drugą ćwiartkę wygrali gospodarze, ale to zespół z Radomia schodził do szatni prowadząc sześcioma oczkami.
Po przerwie na parkiecie panował.. chaos. Nerwy towarzyszyły koszykarzom obydwu ekip. Stawka tego spotkania sprawiła, że po trzech kwartach żaden z zespołów nie przekroczył granicy 50 punktów. Trzecia ćwiartka była bardzo wyrównana - AZS wygrał jednym oczkiem. Na 10 minut przed końcem Rosa prowadziła pięcioma punktami.
Po skutecznych akcjach Jeszke i Taylora - Rosa podwyższyła prowadzenie (41:48). Radomianie byli bardzo blisko bardzo ważnego triumfu, aczkolwiek do końca pozostało ponad siedem minut. Jeśli chodzi o indywidualne popisy, to jedynie Mike Taylor po 35 minutach gry mógł pochwalić się niezłą zdobyczą punktową - Amerykanin miał na swoim koncie aż 24 oczka. Radomianie robili swoje - grali rewelacyjnie w obronie, a w ataku brylował wspomniany Taylor. Niestety, coraz lepiej grał Woods. Koszykarze Rosy zbyt często faulowali zawodnika z USA, a ten z rzutów osobistych niwelował przewagę radomian. Podopieczni trenera Kamińskiego zbyt często gubili się w ataku, notując straty. Wielka szansa na zwycięstwo jakby przytłaczała nasz zespół. Po kolejnym przewinieniu na Woodsie i oczywiście celnych rzutach gwiazdy gospodarzy, AZS objął prowadzenie 51:50. Za chwilę do wyrównania doprowadził Gibson - trafiając jeden osobisty. W zespole gospodarzy trafiał jedynie Woods.
Na minutę przed końcem mieliśmy remis, ale za chwilę AZS ponownie wyszedł na prowadzenie, tym razem trafił Dąbrowski. Następnie piłkę w ataku stracił Witka, po czym sfaulował Mielczarka, który na szczęście spudłował dwukrotnie z rzutów osobistych. Na 30 sekund przed końcem, Rosa przegrywała dwoma oczkami i miała piłkę. Trener Kamiński zarządził przerwę, zapewne dogrywając szczegóły najbliższej akcji. Przyniosło to efekt - Turek trafił za dwa i na 20 sekund przed końcem był remis! Cóż za końcówka! Piłkę mieli gospodarze, ale faul osobisty w akcji rzutowej zanotował Woods. Jeden rzut wolny, pewnie na punkt zamienił Turek. Radomianie prowadzili 54:53, jednak Swanson na sześć sekund przed końcem trafił za dwa. Wojciech Kamiński ponownie wziął czas. Rosa miała sześć sekund, aby trafić i wygrać w Koszalinie. Udało się! Na sekundę przed końcem, Robert Witka trafił za trzy! Coś niesamowitego, co za akcja radomian. W ostatniej sekundzie, Witka zapewnił Rosie arcyważną wygraną w Koszalinie! Brawo!
Drugi mecz odbędzie się w najbliższą niedzielę (3 maja) o godz. 20:00, również w Koszalinie. Transmisje na żywo z tego spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport News. Trzecia potyczka cyklu, a pierwsza w Radomiu rozegrana zostanie w środę (6 maja). Ewentualny czwarty mecz, również w Radomiu - w piątek (8 maja). Jeśli zajdzie potrzeba rozegrania spotkania nr. 5, decydujący pojedynek rozegrany zostanie w Koszalinie 11 maja. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw i zwycięzca awansuje do półfinału.
AZS KOSZALIN - ROSA RADOM 55:57 (12:20, 15:13, 12:11, 16:13)
Koszalin: Qyntel Woods 21, Dante Swanson 8, Szymon Szewczyk 8, Devon Austin 6, Artur Mielczarek 5, Piotr Dąbrowski 2, Piotr Stelmach 2, Ivan Radenović 2, Krzysztof Szubarga 1, Goran Vrbanc 0, Łukasz Pacocha 0.
Rosa: Mike Taylor 24, John Turek 10, Danny Gibson 6, Robert Witka 5, Łukasz Majewski 5, Damian Jeszke 2, Michał Sokołowski 2, Uroš Mirković 2, Daniel Szymkiewicz 1, Kim Adams 0, Jakub Zalewski 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>