Przerwa w PlusLidze spowodowana była turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. W Berlinie reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce i awansowała na turniej interkontynentalny do Tokio, skąd o wiele łatwiej będzie zdobyć przepustkę do Rio.
Z naszego zespołu w stolicy Niemiec rywalizowało aż trzech siatkarzy, tj. Niemiec - Lukas Kampa, Serb - Neven Majstorović oraz oczywiście Polak - Wojciech Żaliński. Tylko ten ostatni wrócił do Radomia w dobrym humorze, bowiem i reprezentacja Niemiec i Serbowie na pewno już nie pojadą do Rio de Janeiro.
Radomianie po fantastycznym początku sezonu, przegrali dwa mecze pod rząd, ale dalej zajmują wysokie - trzecie miejsce w tabeli PlusLigi. Teraz podopieczni trenera Lozano zmierzą się na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem, który jest dopiero ósmy z dorobkiem 16 oczek (Cerrad Czarni mają siedem punktów więcej).
W zespole trener Marka Lebedewa w ostatnim czasie brakowało tylko Kanadyjczyka - Toontje van Lankvelta, dlatego też gospodarze dzisiejszego widowiska, mogli praktycznie w komplecie przygotowywać się do dalszej części rozgrywek.
- Mecz będzie troszkę zagadką - przyznaje reprezentant Polski, Wojciech Żaliński, który w Berlinie zaliczył debiut w kadrze mistrzów świata. - Nasza dyspozycja stanowi niewiadomą. Nie znaczy to jednak, że jedziemy na wycieczkę. Będziemy walczyć - zapewnia przyjmujący naszej drużyny.
Spotkanie Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom zostanie rozegrane w środę (13 stycznia) o godz. 18:00 w hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju.
Pojedynek ten będzie transmitowany na żywo przez stację Polsat Sport.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>