W porównaniu z ostatnim meczem, zaszło kilka zmian w składzie Radomiaka. W pierwszej jedenastce wyszli m.in. bramkarz Michał Kula, debiutujący w naszej drużynie Słowak Marek Dubeń, Leândro, czy Przemysław Śliwiński.
Ciekawostką jest fakt, że na czwarty tegoroczny pojedynek ekipy z Radomia, trener Magnuszewski wystawił czwartego innego prawego obrońcę.
Początek meczu należał do gospodarzy. Już w 5. minucie Legionovia mogła wyjść na prowadzenie, ale świetnie w bramce Radomiaka zachował się Michał Kula, który wybronił strzał Pawła Garygi. Pięć minut później drużyna z Legionowa dopięła jednak swego. Szybką akcję ekipy trenera Wieczorka wykończył pewnym strzałem głową Wojciech Kalinowski.
Zieloni byli jakby wstrząśnięci świetną grą rywali, ale powoli dochodzili do głosu i w 18. minucie doprowadzili do wyrównania. Świetną kontrę na gola zamienił bowiem Kamil Cupriak, który z okolic 16 metra przelobował wychodzącego z bramki golkipera Legionovii. Świetną asystą w tej sytuacji popisał się Włodzimierz Puton.
Następnie spotkanie się wyrównało. W 29. minucie szczęścia z rzutu wolnego spróbował Sulkowski, ale na posterunku był Smyłek. Chwilę później futbolówka ponownie trafiła do bramki gospodarzy, ale tym razem Cupriak znajdował się na pozycji spalonej. Pod koniec pierwszej części gry świetną okazję miał jeszcze Kalinowski, ale fatalnie przestrzelił z trzech metrów.
Druga połowa była o wiele nudniejsza, aniżeli pierwsze 45 minut. Pierwszą akcję godną uwagi mieliśmy w 58. minucie, gdy świetnie we własnym polu karnym zachował się Świdzikowski, który w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg Hirsza.
Chwilę później wspaniałą interwencję po strzale Misia zanotował Michał Kula, który uchronił nasz zespół przed utratą bramki. Natomiast na trzy minuty przed końcem meczu, dobrą okazję miał Garyga, ale trafił tylko w boczną siatkę.
W końcówce drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał jeszcze Aleksandar Bajat, ale nie miało to już wpływu na ostateczny rezultat, choć w doliczonym czasie gry Hubert Tylec miał stuprocentową sytuację, ale po raz kolejny świetnie w bramce Radomiaka zachował się Kula.
Radomiak po ciężkim meczu wywozi jedno oczko z Legionowa, które trzeba uszanować, gdyż gospodarze mieli więcej okazji na strzelenie drugiej bramki. Zieloni ponownie awansowali na 5. miejsce w tabeli II ligi.
Tabela II ligi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na Narutowicza z Kotwicą Kołobrzeg. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (3 kwietnia) o godz. 15:00.
Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 1:1 (1:1)
Wojciech Kalinowski 10 - Kamil Cupriak 18
Legionovia: 1. Mikołaj Smyłek - 16. Mikołaj Grzelak, 5. Leon Leuštek, 4. Aleksandar Bajat, 15. Krystian Miś - 7. Paweł Garyga (90, 6. Łukasz Kopka), 19. Kamil Wiktorski, 2. Jarosław Wieczorek, 26. Krystian Wójcik (75, 25. Łukasz Wolsztyński), 22. Wojciech Kalinowski (65, 14. Rafał Wolsztyński) - 9. Robert Hirsz (75, 23. Hubert Tylec).
Radomiak: 83. Michał Kula - 26. Marek Dubeň, 14. Kamil Kościelny, 4. Maciej Świdzikowski, 19. Bartosz Sulkowski (52, 32. David Kwiek) - 31. Radosław Mikołajczak, 17. Włodzimierz Puton, 20. Michał Chrabąszcz, 9. Leândro (52, 18. Chinonso Agu), 11. Kamil Cupriak (69, 28. Paweł Wolski) - 15. Przemysław Śliwiński (69, 96. Krzysztof Ropski).
Żółte kartki: Bajat, Tylec - Świdzikowski, Cupriak, Chrabąszcz.
Czerwona kartka: Aleksandar Bajat (90. minuta, Legionovia, za drugą żółtą).
Sędziował: Paweł Kantor (Dębica).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>