Nie zwalnia tempa sezon ligowy, nie zwalniają również tempa podopieczni trenera Raúla Lozano. Radomianie w pięciu spotkaniach zdobyli aż 13 punktów, na co składają się cztery zwycięstwa oraz pechowa porażka z ZAKSĄ w 1. kolejce. Argentyńczyk odmienił nasz zespół, który z meczu na mecz jest coraz silniejszy..
Jest wielka szansa na to, aby "Wojskowi" po meczu w Sosnowcu (tam w roli gospodarza występuje MKS Będzin) zasiedli na dłużej na fotelu lidera PlusLigi, bowiem ZAKSA - która jest pierwsza i ma jedno oczko przewagi nad Czarnymi - gra w hicie kolejki, na wyjeździe z mistrzem Polski - Asseco Resovią Rzeszów. Do tego oczywiście jest potrzebna wygrana ekipy trenera Andrzeja Kowala oraz (co najważniejsze!) - zwycięstwo naszej drużyny.
Zespół z Będzina w obecnej chwili plasuje się na 10. miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 4 punktów. Podopieczni trenera Tomasza Wasilkowskiego po czterech porażkach z rzędu, w ostatniej kolejce pokonali na własnym parkiecie 3:0 AZS Politechnikę Warszawską. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że MKS mierzył się w pierwszych kolejkach z takimi tuzami, jak np. Skra, ZAKSA, czy Jastrzębski, dlatego nie można lekceważyć rywala już przed meczem, patrząc na jego pozycję w tabeli.
- Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Nieważne czy gramy z pierwszą czy z ostatnią drużyną w tabeli. Chcemy wygrywać i udowodnić to na parkiecie. Staramy się podchodzić na 110 procent do każdego pojedynku i pokazać, że potrafimy grać dobrze w siatkówkę - zapewnia przed pojedynkiem w Sosnowcu - w rozmowie z oficjalnym portalem - środkowy Bartłomiej Grzechnik.
Spotkanie MKS Będzin - Cerrad Czarni Radom zostanie rozegrane w środę (25 listopada) o godz. 19:00 w Sosnowcu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>