Radomianie naprawdę dobrze rozpoczęli ten mecz – m.in. dzięki trafieniom Roberta Witki po pięciu minutach prowadzili 9:2. W zespole gospodarzy skuteczny był jednak Michał Gabiński, a dzięki trójce Jarosława Zyskowskiego był już remis. Później w ekipie trenera Wojciecha Kamińskiego dobre okazje do rzutu miał Igor Zajcew i to głównie dzięki niemu Rosa po 10 minutach rywalizacji prowadziła 17:14.
Drugą część meczu, transmitowanego na żywo w telewizji - radomianie rozpoczęli od siedmiu kolejnych punktów, a po trafieniu Łukasza Bonarka ich przewaga wzrosła do stanu 24:14. Taka sytuacja zupełnie nie załamała jednak Polfarmexu, który brał się za odrabianie strat. Było to możliwe głównie dzięki poprawieniu defensywy oraz niezłej dyspozycji w ataku Zyskowskiego. Po rzucie wolnym Michaela Frasera w końcówce pierwszej połowy kutnianie przegrywali już tylko trzema punktami.
Lepszą grę ekipa trenera Jarosława Krysiewicza podtrzymywała też na początku trzeciej kwarty. Po trafieniach Josha Parkera Polfarmex wyszedł na prowadzenie, a po późniejszej kontrze wykończonej przez Michaela Frasera zdobył nawet sześć punktów przewagi. Trójkami do kolejnego remisu doprowadzali Igor Zajcew i Michał Sokołowski, ale dzięki akcji Grzegorza Grochowskiego po 30 minutach rywalizacji to gospodarze wygrywali 46:44.
W ostatniej kwarcie sytuacja się odwróciła i to nasz zespół po rzucie Daniela Szymkiewicza miał pięć punktów przewagi. Gospodarze w pewnym momencie zanotowali jednak serię 7:0 i po trójce Michała Gabińskiego znowu byli lepsi – 60:57. Później punkty dołożył jeszcze Fraser, ale końcówka należała do Toreya Thomasa. Na 10 sekund przed końcem to jego trójka dała prowadzenie gościom. W kolejnej akcji stratę popełnił Josh Parker, jeden rzut wolny wykorzystał faulowany Thomas, a w ostatniej sytuacji Zyskowski nie trafił. Dzięki temu to Rosa cieszyła się z wygranej 64:62.
Nasza drużyna odniosła bardzo ważne zwycięstwo w Kutnie. 24 wygrane w sezonie zasadniczym to już najlepszy wynik radomian w historii występów w polskiej Ekstraklasie. Jeśli ekipa trenera Kamińskiego wygra za tydzień - zachowa drugie miejsce w tabeli.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie w hicie kolejki z Polskim Cukrem Toruń. Będzie to ostatni pojedynek fazy zasadniczej TBL. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (24 kwietnia) o godz. 20:00 w Radomiu.
Polfarmex Kutno - Rosa Radom 62:64 (14:17, 16:16, 16:11, 16:20)
Polfarmex: Jarosław Zyskowski 16, Michael Fraser 12, Michał Gabiński, 11, Josh Parker 11, Grzegorz Grochowski 4, Krys Faber 3, Marcin Malczyk 3, Mateusz Bartosz 2.
Rosa: Torey Thomas 15, Igor Zajcew 13, C.J. Harris 12, Michał Sokołowski, Daniel Szymkiewicz 5, Kim Adams 4, Robert Witka 4, Łukasz Bonarek 2, Damian Jeszke 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>