Radomiak zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli ze stratą dziewięciu punktów do miejsca premiowanego udziałem w barażach o I ligę. Choć awans wydaje się mało realny, końcówki rozgrywek nie można odpuszczać z prostego względu - końcowa pozycja w górnej części tabeli gwarantuje klubowi wyższe stypendia z miasta na przyszły sezon.
"Zieloni" ciągle borykają się z kłopotami kadrowymi. Kontuzjowani ciągle są: Michał Kula, Krystian Puton, Chinonso Agu, a za kartki pauzował będzie kapitan Maciej Świdzikowski. Są jednak też dobre wieści. Do gry po absencji dyscyplinarnej wraca Kamil Kościelny, pojawiła się także szansa, że w kadrze meczowej znajdzie się najlepszy strzelec - Leândro. Nie wiadomo czy na boisku zobaczymy już Davida Kwieka i Michała Grudniewskiego, którzy są bliscy powrotu na murawę.
Na stadion przy ul. Narutowicza wraca dobrze znany w Radomiu Grzegorz Dziubek. Zwolniony z Broni po kompromitującej porażce 0:8 z ŁKS-em Łódź znalazł zatrudnienie w walczącej o utrzymanie Olimpii Zambrów. Drużyna z Zambrowa zajmuje 14. miejsce w tabeli z zaledwie dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową. Odkąd drużynę przejął trener Dziubek, przegrała trzy z czterech meczów, zdobywając jedyne punkty dzięki... walkowerowi za mecz z wycofanym z ligi Okocimskich Brzesko. Przyłożenie ręki do spadków dwóch drużyn w ciągu jednego sezonu byłoby osiągnięciem imponującym.
Jesienią Radomiak przegrał aż 3:1 w Zambrowie. Jedyną bramkę dla "Zielonych" w tamtym spotkaniu zdobył w samej końcówce z rzutu karnego Leândro. Co ciekawe w tamtym spotkaniu również na murawie zabrakło Macieja Świdzikowskiego, który wtedy też pauzował za kartki.
Spotkanie 31. kolejki II ligi Radomiak Radom - Olimpia Zambrów odbędzie się dzisiaj (14 maja) na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicz o godz. 16.00.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>