Już na początku zaskoczył coach Rosy Karol Gutkowski, który puścił do boju piątkę bez nominalnego centra, za to choćby z Maciejem Parszewskim, który za wiele minut na zapleczu ekstraklasy ostatnio nie dostawał.
Zmiany były oczywiście nieco wymuszone brakiem w składzie wspomnianych ekstraklasowiczów, ale zaskoczyły chyba również samych graczy z Radomia.
Bez względu na wszystko, Rosa położyła na bydgoskim parkiecie serce i została za to nagrodzona zwycięstwem. Dodajmy, zwycięstwem będącym jednak niespodzianką, zważywszy choćby na dwa fakty. Po pierwsze radomianie nie radzą sobie za dobrze z ekipami opartymi na rutyniarzach, a tych w Astorii nie brakuje. Po drugie grali na wyjeździe w składzie dalekim od optymalnego.
Astoria Bydgoszcz - ACK UTH Rosa Radom 63:73 (13:14, 13:23, 20:21, 17:15)
Astoria: Mazur 17, Robak 15, Szyttenholm 14, Kutla 7, Laydych 7 oraz Grod 3, Barszczyk 0, Fatz 0, Łucka 0.
Rosa: Zegzuła 21, Zwęgliński 11, Stanios 9, Parszewski 4, Cetnar 2 oraz Kapturski 11, Stopierzyński 9, Sobuta 6, Gos 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>