Mecz miał typowo szkoleniowy charakter, bowiem już przed meczem trenerzy obydwu zespołów umówili się na rozegranie pięciu setów.
O wyniku konfrontacji zadecydował tie break. Podobnie jak czwartego seta, stawiając „blok” piątą partię również lepiej rozpoczęli gospodarze. Później górowali już jednak goście. Przy stanie 2:5 kiwka Radosław Zbierskiego pozwolił zniwelować nieco stratę. Kolejne akcje pokazały, że obraz gry nie zmienił się. Przeciwnik prezentował się lepiej. W pewnym momencie ekipa z Lwowa objęła prowadzenie 10:4. Sześć punktów przewagi utrzymała do końca.
- Jesteśmy w okresie ciężkiej pracy fizycznej. Kilka godzin przed meczem zrobiliśmy zajęcia na siłowni. To czas naszych mocnych przygotowań - przyznał po meczu Raul Lozano. Szkoleniowiec chwalił przeciwnika. - Graliśmy z niezłym zespołem, który potrafi atakować. Trener Jan Such, który prowadzi ukraińską drużynę nie krył zadowolenia. - Mogliśmy zagrać z czołowym zespołem Plus Ligi. Dla mnie jest to etap przygotowań do sezonu, ale cieszę się, bo wygraliśmy - zapewnił.
Cerrad Czarni Radom - Kazhany Barkom Lwów 2:3 (19:25, 25:17, 22:25, 25:21, 9:15)
Cerrad Czarni: Żaliński, Grobelny, Szczurek, Bołądź, Grzechnik, Kowalski (libero) oraz Zbierski, La Cavera, Zwiech, Ostrowski, Zugaj.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>