Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Udana rehabilitacja! Czarni wygrywają z Będzinem

dm, siatka.org 2017-10-04 20:55:00

Cerrad Czarni Radom wygrali na wyjeździe 3:1 z MKS-em Będzin w spotkaniu 2. kolejki nowego sezonu siatkarskiej PlusLigi. Dla podopiecznych trenera Roberta Prygla to pierwsze zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.

Foto: wksczarni.pl

Obie drużyny przegrały swoje inauguracyjne spotkania w PlusLidze i przystąpiły do meczu zmobilizowane. Na początku trwała wzajemna wymiana ciosów, obie ekipy kończyły swoje akcje z pierwszego tempa i przez dłuższy czas na tablicy wyników widniał rezultat remisowy (3:3, 5:5). Przyjezdni po ataku Tomasza Fornala oraz asie serwisowym Norberta Hubera uzyskali dwupunktową przewagę (7:5). Będzinianie szybko odpowiedzieli zbiciem Rafaela Araujo oraz dwoma asami serwisowymi tego siatkarza i to oni prowadzili 11:10.

Po tym jak został zablokowany Jakub Ziobrowski przez Bartłomieja Grzechnika MKS uzyskał dwupunktową zaliczkę (12:10). Radomianie nie poddawali się ich grę napędził Ziobrowski, dobrze na środku siatki zagrał Dmytro Teriomenko i dzięki tym zawodnikom goście odrobili straty i prowadzili 17:16. Miejscowi siatkarze mieli problem z przyjęciem zagrywek Wojciecha Żalińskiego i przegrywali 18:22. Był to moment zwrotny tego seta, gospodarze nie zdołali odrobić start i zeszli z boiska pokonani.

Podobnie jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie meczu na początku gra oscylowała wokół remisu i żadnej z ekip nie udało się zdobyć wyraźnej przewagi. Podopieczni trenera Stelio DeRocco popełnili kilka błędów własnych zostali zablokowani przez Norberta Hubera i przegrywali 7:10. Ekipa Czarnych również nie ustrzegła się błędów własnych i ponownie był remis (10:10). Swoich kolegów do skutecznej walki poderwał Wojciech Żaliński, który punktował zarówno w ataku jak i polu zagrywki i dzięki niemu Czarni prowadzili 15:12. Będzinianie mieli problem z przyjęciem i po tym jak asem serwisowym popisał się przegrywali oni 15:19.

Zmiany w składzie oraz przerwy na żądanie w drużynie MKS-u nie przyniosły spodziewanego rezultatu, w natarciu byli goście. Rozgrywający Kamil Droszyński skutecznie rozdzielał piłki do swoich kolegów, a ci byli bezbłędni w ataku i punktowali w tym elemencie. Pojedynczymi akcjami próbował poderwać kolegów do skutecznej gry Rafaela Araujo, ale było to za mało na dobrze grający zespół Czarnych. Siatkarze z Radomia utrzymali do końca seta swój poziom gry i po ataku Jakuba Ziobrowskiego wygrali druga odsłonę meczu w stosunku 25:21.

Nie mający nic do stracenia gospodarze rzucili się do ataków i na efekty tego nie trzeba było zbyt długo czekać, ciężar gry na siebie wzięli Jakub Peszko oraz Mateusz Kowalski i MKS prowadził 7:5. Gospodarze skutecznie zagrali w obronie, wyprowadzili kontrataki i powiększyli przewagę do trzech punktów (11:8). Przyjezdni nie byli tak skuteczni jak miało to miejsce we wcześniejszych dwóch partiach, zatracili swoją skuteczność i byli w odwrocie.

Ta trzypunktowa przewaga utrzymała się do stanu 18:15, po czym miejscowa drużyna po raz kolejny popełniła błędy własne i na tablicy wyników widniał rezultat remisowy (18:18). Błędów nie ustrzegli się też radomianie i w końcówce trzeciej partii meczu doszło do ciekawej końcówki. Obie ekipy nie dawały za wygraną, a więcej opanowania i chłodnej głowy zachowali gospodarze. Przy stanie 24:24 dwukrotnie został zablokowany Wojciech Żaliński i to MKS wygrał seta i przegrywał w całym spotkaniu 1:2.

W kolejnym secie tego meczu na dobre rozgorzała walka na boisku, żadna z ekip nie zamierzała tego spotkania przegrać. Do stanu 7:7 obie ekipy grały punkt za punkt po czym na dwupunktowe prowadzenia wyszła miejscowa drużyna (9:7). Ciężar gry po raz kolejny wziął na siebie Araujo i do stanu 14:12 ton wydarzeniom na boisku nadawali miejscowi siatkarze (14:12).

Przerwa na żądanie wzięta przez trenera Roberta Prygla podziałała mobilizująco na jego podopiecznych i po serii zagrywek Tomasza Fornala oraz atakach Kamila Kwasowskiego Czarni prowadzili 16:14. Był to przełomowy moment tego seta, będzinianie nadziewali się na szczelny blok swoich rywali i przegrywali 14:19. Gospodarze nie podjęli już rywalizacji i po ataku Kwasowskiego przegrywali 17:23. Ostatecznie to Czarni wygrali tego seta 25:18, ostatni punkt w tym meczu zdobył Norbert Huber.

Nasz zespół zagrał dobre zawody i w pełni zasłużenie wygrał w Sosnowcu z Będzinem. Ekipa trenera Prygla zrehabilitowała się więc za porażkę z meczu inauguracyjnego nowy sezon.

Tabela PlusLigi - TUTAJ.

W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie z Espadonem Szczecin. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (8 października) o godz. 17:00.

MKS Będzin - Cerrad Czarni Radom 1:3 (20:25, 21:25, 26:24, 18:25)

Będzin: Marcin Waliński 2, Łukasz Kozub 2, Artur Ratajczak 4, Bartłomiej Grzechnik 4, Zlatan Yordanov 10, Rafael Araujo Rodrigues 20, Michał Potera (libero) oraz Mateusz Kowalski 2, Jonah Seif, Jakub Peszko 5, Matej Kok 3, Rafał Faryna.

Czarni: Dmytro Teryomenko 10, Wojciech Żaliński 16, Jakub Ziobrowski 10, Kamil Droszyński 3, Norbert Huber 12, Tomasz Fornal 12, Dustin Watten (libero) oraz Michał Filip 2, Kamil Kwasowski 5.

MVP: Dmytro Teryomenko (Czarni).

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych