Radomiak.pl: Kończymy rok 2019, mając w pamięci wywalczony awans i udaną jesień na boiskach Fortuna 1 Ligi. Sztab, zawodnicy i działacze wykonali w ostatnich miesiącach mnóstwo pracy. Można chyba powiedzieć, że ten zasłużony odpoczynek upłynie w dobrych nastrojach.
Dariusz Banasik: Na pewno tak, ten rok był bardzo udany dla nas wszystkich. Pierwsza połowa roku to walka w II lidze i zasłużony awans z 1. miejsca. Następnie przygotowania, transfery, budowa praktycznie nowego zespołu i całkiem udana runda jesienna. W tej chwili jesteśmy na miejscu barażowym ze stratą dwóch punktów do miejsca dającego awans. To bardzo dobra sytuacja wyjściowa, żeby powalczyć o wysokie cele. Cieszę się również, że nie zawiedliśmy kibiców czy działaczy, bo przed sezonem zespół jako beniaminek był pewną niewiadomą. Jednak ja w wywiadach podkreślałem, że Radomiak będzie się liczył w tej lidze i dotrzymałem słowa.
Spośród wszystkich drużyn w lidze zdobyliśmy najwięcej punktów w meczach przed własną publicznością. Jak duży wpływ na dobre wyniki ma wsparcie trybun, które na każdym meczu zapełniają się niemal w komplecie?
Wsparcie kibiców jest niesamowite i to na pewno dodaje motywacji i energii nam wszystkim. Ale na wyjazdach również poprawiliśmy naszą grę i zdobycz punktową, a wiemy, że z tym mieliśmy ostatnio duże problemy. Uważam to za jeden z większych pozytywów naszego zespołu w tym sezonie, a mecze w Grudziądzu czy Tychach pokazały, że nawet dwubramkowa przewaga przeciwnika nie stawia nas na straconej pozycji.
Na koniec 2019 roku możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, że dobrze radzi sobie nie tylko pierwszy zespół, ale też rezerwy oraz stale rozwijająca się akademia. Przykład Kuby Nowakowskiego, czy Marcela Szymańskiego pokazuje, że warto ciężko pracować, bo można być dostrzeżonym i wspinać się wyżej.
Pierwsza drużyna jest wizytówką klubu, ale my również pamiętamy i duża wagę przykładamy do postępów młodych zawodników grających w drugiej drużynie i akademii. Rezerwy naszego klubu są bezpośrednim zapleczem pierwszego zespołu. Są to zawodnicy, którzy na co dzień z nami trenują, obserwujemy ich postępy i wyniki. Trzeba również pochwalić pracę trenerów w drugim zespole, bo wykonują dobrą pracę. Mamy nadzieję że zespół prowadzony przez trenera Kokoszę do końca będzie walczył o najwyższe cele w IV lidze a jest obecnie na pierwszym miejscu.
Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy? W planach są sparingi z wymagającymi przeciwnikami, ale też i zagraniczny obóz. Można więc powiedzieć, że chcecie kontynuować to, co sprawdziło się rok temu.
Rozpoczynamy w połowie stycznia i pierwsze dwa tygodnie spędzimy na własnych obiektach trenując na sztucznej nawierzchni. W tym okresie mamy zaplanowane trzy spotkania kontrolne z Zagłębiem Sosnowiec, Wisłą Puławy i MKS Piaseczno. Jest to również okres, w którym będziemy przeprowadzać badania motoryczne i testować zawodników. Od lutego zamierzamy trenować już tylko na naturalnych nawierzchniach, dlatego po meczu kontrolnym z Koroną Kielce w Kielcach wyjeżdżamy na zgrupowanie do Włoch, do ośrodka, gdzie byliśmy w zeszłym roku. Tam planujemy trzy mecze kontrolne. Po przyjeździe ze zgrupowania zagramy mecze z czołowym zespołem II ligi, Górnikiem Łęczna i pierwszoligowym GKS Bełchatów, z którym już nie gramy w lidze. Po zakończeniu szóstego mikrocyklu treningowego rozpoczynamy zmagania ligowe od meczu z liderem, Wartą Poznań.