Podopieczni Romana Trzmiela mieli dobre początki obu połów, prowadzili 3:0 a po świetnym początku drugiej czterema trafieniami.
Niestety roztrwonili tą przewagę, nie dzięki jakiejś wybitnej grze rywali, ale przez błędy własne. Doszło do tego, że musieli ratować remis co się udało na 17 sekund przed końcem.
AZS UTH Radom - Ostrovia Ostrów Wlkp. 25:25 (9:10)
AZS: Bury, Polit - Mroczek 9, Cupryś 6, Świeca 5, Kalita 2, Jeżyna 2, Przykuta 1, Guzik.
Ostrovia: Tarko, Adamczyk - Stupiński 5, Kierzek 4, Piosik 3, Tomczak 3, Jaszka 3, Wasilek 3, Bielec 2, Martyński 2.